Europejskie firmy ponownie narzekają na Microsoft w UE z powodu niskich zarobków
Amerykańskie firmy technologiczne coraz częściej zdobywają wpływy na rynku europejskim, a Bruksela na różne sposoby stara się ten wzrost powstrzymywać. Niektóre oskarżenia pod adresem tych firm są co najmniej zaskakujące i ujawniają głębokie niezrozumienie sposobu działania Internetu. I, niestety, to nieporozumienie pochodzi od ludzi, którzy powinni być agentami zmiany na lepsze. W zeszłym tygodniu pojawiły się wieści nowa skarga wpływ dużej amerykańskiej firmy, a UE znów będzie musiała zdecydować, co zrobić.
Na co narzekają
Koalicja europejskich firm pod przewodnictwem Nextcloud GmbH złożyła formalną skargę do Komisji Europejskiej na temat sposobu, w jaki Microsoft integruje swoje usługi, takie jak OneDrive, z systemem operacyjnym. Koalicja opowiada się za „równymi szansami” i twierdzi, że Microsoft jest antykonkurencyjny w swoim podejściu do łączenia swoich usług z systemem Windows.
„Microsoft integruje 365 głębiej ze swoim portfolio usług i ofertą oprogramowania” — czytamy w dokumencie koalicji. Konkurowanie z ofertą SaaS (oprogramowanie jako usługa) Microsoftu jest prawie niemożliwe, stwierdzili. Ich głównym zarzutem jest integracja OneDrive i Teams jako domyślnych aplikacji w Windows 11. Koalicja powołuje się na kontrowersje lat 90. i agresywne narzucenie Internet Explorera na Windows jako domyślną przeglądarkę. Skargi koalicji dotyczą nie tylko Microsoftu, ale także Amazona i Google.
Czego oni chcą
„W szerszym kontekście widać, że w ostatnich latach Microsoft, Google i Amazon zwiększyły swój udział do 66% w całym europejskim rynku, podczas gdy lokalni dostawcy z 26 do 16%. rdzeń rozwoju gigantów technologicznych. i należy go powstrzymać "- mówi część dokumentu.
Koalicja, który oprócz Nextcloud obejmuje 27 innych firm, m.in. LibreOffice, The Document Foundation, Free Software Foundation Europe i inne, Domaga się od Brukseli zakazu łączenia, wstępnego instalowania i egzekwowania własnych usług przez Microsoftktóre zapewnią uczciwą konkurencję.
Źródło: następna chmura