Chińscy górnicy prowokują przerwy w dostawie prądu w Kazachstanie
W pierwszej połowie 2021 r. władze chińskie rozpoczęły walkę z kopaniem kryptowalut w Państwie Środka. W związku z uchwaleniem szeregu ustaw ograniczających wydobycie monet, wielu górników wyjechało do innych krajów. W szczególności do Kazachstanu, gdzie spowodowały przerwy w dostawie prądu.
Co jest znane
Od lata chińscy górnicy z powodzeniem przetransportowali do Kazachstanu prawie 90 000 platform wydobywczych walut cyfrowych. Powodem była niska cena energii elektrycznej - 20 tenge (0,045 USD) za kilowatogodzinę. Zdaniem ekspertów to dzięki nim zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrosło w ciągu roku o 8%, podczas gdy oczekiwane 2%. Obciążenie sieci energetycznej sięga 1200 MW.
Władze Kazachstanu obwiniają o wszystko tak zwanych „szarych górników”. Niezarejestrowani krypto-poszukiwacze będą zmuszeni uiścić opłatę kompensacyjną, która wyniesie 1 tenge (0,0023 USD) za każdą kilowatogodzinę energii elektrycznej. Nowe przepisy zaczną obowiązywać od początku 2022 roku.
W związku z kryzysem dostaną go również oficjalnie zarejestrowane firmy, które zajmują się wydobyciem kryptowaluty. W kraju jest ich 50. Będą zaopatrywane w prąd opomiarowany. Ponadto ostrzegano firmy, że w przypadku awarii sieci zostaną one najpierw wyłączone.
Brak prądu w Kazachstanie zostanie zrekompensowany importem. Należy pamiętać, że po migracji chińskich górników Kazachstan stał się drugim krajem na świecie, który wydobywa cyfrową walutę Bitcoin. Prowadzą Stany Zjednoczone, a pierwszą trójkę zamyka Federacja Rosyjska.
Źródło: Czasy finansowe