Stany Zjednoczone pozostawią na Morzu Czerwonym okręty desantowe USS Carter Hall i USS Bataan wraz z trzema niszczycielami pocisków kierowanych klasy Arleigh Burke.
USA zdecydowały o utrzymaniu dwóch okrętów desantowych na Morzu Czerwonym. Informuje o tym USNI News, powołując się na dwóch wysokich rangą amerykańskich urzędników.
Co wiadomo
Wszechstronny okręt desantowy USS Bataan (LHD 5) i okręt desantowy USS Carter Hall (LSD 50) pozostaną na Morzu Czerwonym. Pierwotnie miały one dołączyć do amfibijnego doku transportowego USS Mesa Verde (LPD 19) we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Pentagon potwierdził również, że co najmniej trzy niszczyciele rakietowe klasy Arleigh Burke znajdują się na Morzu Czerwonym wraz z dwoma okrętami desantowymi. Są to prawdopodobnie USS Carney (DDG 64), USS Thomas Hudner (DDG 116) i USS Roosevelt (DDG 80). Wszystkie z nich mogą używać pocisków przeciwlotniczych z rodziny Standard i pocisków manewrujących Tomahawk.
USS Thomas Hudner (DDG 116) jest częścią lotniskowcowej grupy uderzeniowej USS Gerald R. Ford (CMT 78) we wschodniej części Morza Śródziemnego. Jednak jeden niszczyciel Ameryka postanowiła zatrzymać na Morzu Czerwonym.
To właśnie tutaj USS Carney (DDG 64) cztery pociski i 15 dronów. Kolejny pocisk został przechwycony przez saudyjski system MIM-104 Patriot. Uważa się, że pociski i drony były wycelowane w Izrael. Poprzedniego dnia irańscy pełnomocnicy wystrzelili w kierunku Izraela dużą liczbę pocisków balistycznych i bezzałogowych samolotów kamikaze.
Źródło: USNI News