Moskwa może zostać wielokrotnie zaatakowana przez ukraińskie drony kamikadze Beaver o wartości 110 000 dolarów i zasięgu startu wynoszącym 1000 kilometrów.
Od późnej wiosny 2023 r. rosyjska stolica była kilkakrotnie atakowana przez nieznane drony. Ukraiński wolontariusz Siergiej Pritula pokazał drony kamikadze Beaver. Najwyraźniej to one zaatakowały Moskwę.
Oto, co wiemy
Pod koniec maja tajemnicze drony zaatakowały elitarne dzielnice rosyjskiej stolicy. Kilka dni temu drony próbowały uderzy ć w budynek Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Dzisiaj, 30 lipca, wczesny poranny atak UAV uderzył w 10. piętro biurowców IQ-quarter w kompleksie Moscow City, gdzie znajdowały się biura rosyjskiego Ministerstwa Rozwoju Cyfrowego.
Beaver ma schemat aerodynamiczny "kaczki". Pozwala on na szybkie zmiany wysokości lotu w celu uniknięcia obrony przeciwlotniczej. Kluczową cechą zewnętrzną schematu aerodynamicznego jest to, że skrzydło poziome jest zamontowane przed skrzydłem głównym.
14-bis jest jednym z pierwszych samolotów zbudowanych przy użyciu tego schematu. Samolot wykonał swój pierwszy lot prawie 120 lat temu. Naocznym świadkom przypominał kaczkę, dzięki czemu schemat aerodynamiczny otrzymał taką nazwę.
Jeśli chodzi o ukraińskie drony, Fundacja Charytatywna Serhija Prituli zakupiła 50 dronów za 200 milionów jenów (5,45 USD). Koszt jednego Kamikaze UAV wynosi około 110 000 dolarów. Beaver może uderzać w cele oddalone nawet o 1000 kilometrów.