Dragonlance D&D; powraca z nową przygodą, tajemniczą „grą bitewną”

Autor: Anry Sergeev | 21.04.2022, 20:51
Dragonlance D&D; powraca z nową przygodą, tajemniczą „grą bitewną”

Nowa przygoda Dungeons & Dragons jest dostępna w świecie Krynn pod koniec 2022 roku Smocza Lanca: Cień Królowej Smoków, oznacza powrót do klasycznej scenerii wprowadzonej po raz pierwszy przez TSR w latach 80-tych. Wizards of the Coast ogłosiło to w czwartek podczas prezentacji streamingowej D&D Direct – i to nie wszystko. Czarodzieje wprowadzili nową grę bitewną Smocza Lanca Wojownicy Krynn .. Możesz zobaczyć więcej w zwiastunie zwiastuna, nagłośnionego przez Shohreh Aghdashloo (Przestrzeń), osadzone powyżej.

Pierwotnie stworzony przez Laurę i Tracy Hickman podczas podróży przez kraj, ustawienie Dragonlance stało się kluczową linią produktów dla oryginalnego wydawcy D&D, TSR w latach 80. XX wieku. Większość fanów zna to najlepiej z serii powieści napisanych przez Tracy Hickman i Margaret Weiss — Smoki jesiennego zmierzchu, Smoki Zimowej Nocy, oraz Smoki wiosennego świtu. Ale towarzyszące moduły przygód również dobrze się sprzedawały, a wiele z nich wciąż można kupić w Gildia Mistrzów Podziemi.

Podtytuł przygody nawiązuje do Smoczej Królowej, Takhisis, złego antagonisty działającego w tle całej scenerii. Jej kanoniczną rolą jest skorumpowanie rasy chromatycznych druidów z planety Krynn. Często przybiera wygląd pięciogłowego smoka.

Co odróżnia Dragonlance od The Forgotten Realms, głównej scenerii Czarodzieja w piątej edycji D&D? Kendery to mała i potężna rasa fantasy, która istnieje tylko w świecie Krynn. System magii jest nieco inny, ponieważ szkoły są ściśle podzielone na Tajemne lub Boskie. Są też smoki. Te czujące bestie mają wierzchowce, których wojownicy mogą jeździć do bitwy i oboje są świadome. Draconianie, w przeciwieństwie do swoich kuzynów, zrodzonych ze smoków, są również wyraźnie brutalni i źli. Ogólnie rzecz biorąc, narracje znalezione w środku mają znacznie bardziej epicki charakter — bardziej przypominają ten Władca Pierścienimniej lubię Zielony Rycerz.

Źródło: www.polygon.com