Najpotężniejszy MacBook M1, jakiego Apple nigdy nie zbudował…

Autor: Han Black | 27.04.2022, 00:06
Najpotężniejszy MacBook M1, jakiego Apple nigdy nie zbudował…

Ten potwór z laptopa Frankensteina w zasadzie podłącza iPada Mini do M1 Mac Mini, co daje laptopa z większą liczbą portów i lepszą wydajnością niż MacBook Pro, a jednocześnie jest (teoretycznie) przenośnym laptopem. Ten laptop nie jest notebookiem. Posiada również ekran dotykowy z wejściem Apple Pencil.

YouTuber Scott Yu-Jan nienawidzi laptopów, ponieważ tak dokładnie wyraża to w swoim filmie (nawet przebija dziurę w jednym, aby podkreślić). Twierdzi, że laptopy mogą być bardzo wydajne, ale nie zostały zaprojektowane, aby zastąpić smukłość. Nawet najbardziej zaawansowany obecnie laptop ma grubość poniżej cala. Celem laptopów jest bycie przenośnym i łatwym do przenoszenia. Scott uważa, że ​​laptop bez przewodów jest najlepszy. Powinien być przenośny, ale niekoniecznie musi być elegancki. MacMiniBook Scotta lub MacBook Mini to sprytnie wykonane rozwiązanie, które potwierdza jego rację. Jasne, nie jest elegancki, ale nie przyciąga ciosów. Dzięki wewnętrznemu chipowi M1, który unosi się znacznie powyżej jego wagi, dzieło Scotta wygodnie wypełnia lukę między laptopem a komputerem stacjonarnym. W rzeczywistości części powyższego filmu zostały nawet zmontowane na MacGyvered MacBook Mini Scotta.

Projektant: Scott Yu-Jan


Scott rozpoczął swój eksperyment od zakupu Maca Mini. Zaczął się wtedy zastanawiać, jak się tam dostać. Ale wszystko zaczęło się, gdy dla zabawy umieścił swojego iPada Mini na Mac Mini, aby zobaczyć, że oba są identyczne pod względem wielkości. Jakie były szanse, co?! Apple wydaje się bardzo poważnie podchodzić do nomenklatury.

Po wybraniu idealnego połączenia procesora i wyświetlacza wystarczyło połączyć je w dość masywnie wyglądający laptop. Scott zaprojektował, wymodelował i wydrukował w 3D swoją obudowę w wielu częściach, wraz z otworami na porty i kable, a nawet zawiasem ciernym, który pozwoliłby ustawić iPada pod dowolnym kątem.


Rozwiązaniem Scotta jest to, co internet nazwałby „grubym”. Nie jest zbyt elegancki, ale jego zadaniem nie jest wyglądać elegancko, ma przewyższać każdy laptop – twierdzenie, którego Scott był całkiem pewny, gdy jego rozwiązanie było gotowe.

Aby uruchomić swoją szaloną maszynę, iPad musiałby działać jako zewnętrzny wyświetlacz, a nie tablet. Wybraną aplikacją Scotta był Duet, który używał go do tworzenia zewnętrznego ekranu dla swojego M1 Mac Mini. Kabel USB-C przesyłał informacje wideo do iPada, jednocześnie utrzymując go naładowanym. Scott mógł nadal korzystać ze swojego Apple Pencil, dokując go na górnej krawędzi iPada.

Twórczość Scotta jest niezaprzeczalnie szalona, ​​ale na papierze jest to niesamowicie potężne urządzenie. Chip M1 radzi sobie ze złożonymi zadaniami, nie zużywając energii ani nie doprowadzając do szaleństwa wentylatorów chłodzących. Scott zademonstrował to, nawet edytując na nim wideo 2K. MacBook Frankenstein ma jednak kilka wad. Po pierwsze, MacBook nie jest dostarczany z baterią. Oznacza to, że aby z niego korzystać, musisz być podłączony do źródła elektrycznego (chyba że używasz iPada). Po drugie, Scott powiedział, że jest mu wygodniej z Magic Keyboard niż klawiaturą i gładzikiem. Wreszcie, do korzystania z maszyny trzeba się trochę przyzwyczaić. Najpierw włącz osobno komputer Mac Mini, iPad Mini i Duet. Podczas wyłączania laptopa musisz również wyłączyć komputer Mac Mini, biorąc pod uwagę, że zamknięcie pokrywy nie powoduje drzemki tego laptopa. Niektórym może przeszkadzać nawet umieszczenie kamery internetowej, a wreszcie obecność 2 kabli, które są na stałe, może irytować kilka osób… zwłaszcza zespół projektowy Apple!

Źródło: www.yankodesign.com