Wrażenie z gry Martwe zło: cholernie dobry czas z przyjaciółmi
Martwe zło – gra Sabre Interactive stworzyło nową, asymetryczną grę wideo, która jest hołdem dla klasycznej serii horrorów Sam Raimi. Gra przywołuje trudną równowagę krwawego horroru i sardonicznego humoru oryginalnej trylogii, co nie jest łatwym zadaniem. Pomaga być przyjacielem, podobnie jak bohaterowie tytułowej serii.
Łącząc elementy survival horrorów, takich jak Dead by Daylight i horrory akcji, takie jak Pozostawiono 4 martwe, Martwe zło: GraGłówny tryb gry to Survivor vs. Demon. W nim grasz w drużynie czterech ocalałych lub jako zabójca, który chce ich zabić jeden po drugim. W tym trybie można grać zarówno w trybie PvP, jak i PvE, w zależności od tego, jak bardzo jesteś cierpliwy do gry online. PvE obejmuje grę przeciwko zabójcom AI lub ludzkim kolegom z drużyny. Tak czy inaczej, będziesz potrzebować połączenia online.
Survivor vs. Demon zawiera dziewięciu początkowych ocalałych w czterech klasach: skupionych na drużynie klasach Lidera i Wsparcia, a także bardziej nastawionych na atak Łowcy (specjalista dystansowy) i Wojownika (opcja skoncentrowana na walce w zwarciu). Każda klasa ma Asha Williamsa. Popiół z Martwe zło działa jako wsparcie, podczas gdy Ash from Armia ciemności służy jako Wojownik. Bruce Campbell wyraża wszystkie Ashes, wnosząc swój charakterystyczny urok do serii w wielu wersjach (w tym Evil Ash lub Tiny Ashes). A Bruce nie jest sam; obsada głosowa jest wypełniona aktorami z filmów i serialu. To wszystko pomaga zanurzyć graczy w świecie Evil Dead.
Jako ocaleni musicie przemierzać dużą mapę, którą uruchomiła gra. Będziesz musiał znaleźć kawałki rozrzucone po mapie, a także poszukać przydatnych łupów lub broni. Po znalezieniu brakujących elementów Twoim celem jest przechwycenie stron Necronomiconu i Kandarian Dagger przy użyciu dwóch różnych sekwencji króla wzgórza. Wtedy będziesz musiał chronić Necronomicon przed hordami. Wiąże się to o wiele więcej niż tylko używanie mapy do znajdowania celów. Wymaga również komunikowania się w grupie, aby upewnić się, że nikt nie zostanie pominięty. Mechanika strachu w grze (podobna do tej w doskonałej) Fasmofobia), co sprawia, że gracze samotni i/lub w ciemności są bardziej podatni na działanie Demona, co dodatkowo zachęca do trzymania się razem. Ciężko jest zlokalizować wszystko na dużej mapie. Istnieją jednak samochody, których można użyć, aby zaalarmować Demona o swojej pozycji.
Doświadczenie gry jako Survivor różni się od wielu innych gier tego gatunku. Po pierwsze, możesz faktycznie walczyć, co dodaje zarówno poczucia sprawstwa, jak i dynamizmu twoim próbom przetrwania. Musisz także znaleźć czas na łupienie i zdobywanie kolejnych poziomów podczas wykonywania innych celów.
Jako jeden z czterech ocalałych w grze wieloosobowej online musisz komunikować się i ufać innym graczom. Jeśli masz grupę przyjaciół do zabawy, miejmy nadzieję, że nie stanowi to dla ciebie problemu; gra pozwala ci razem bawić się i stać w kolejce lub skonfigurować prywatne lobby.
Jeśli nie masz grupy ludzi do zabawy, Martwe zło: Gra nadal ma opcje obsługi komunikatywnego trybu wieloosobowego. Chociaż gra obsługuje czat głosowy, nie ma opcji „naciśnij i mów”. Udało mi się jednak bawić losami i nikt nigdy tego nie używał. Zamiast tego gracze polegali w dużej mierze na systemie pingowania gry, a także na ogólnym podejściu do bezpieczeństwa w liczbach. Chociaż udało nam się wspólnie osiągnąć nasze cele, trudno było nie myśleć o tym, jak fajnie by było, gdyby cała grupa mogła ze sobą rozmawiać.
Z drugiej strony twój cel jako Demona jest prosty: zabij ocalałych, zanim zrealizują swoje cele, lub zniszcz Necronomicon, jeśli uda im się go znaleźć. Chociaż każdy z Kandaryjskich Demonów może mieć unikalne zdolności, każdy z nich może posiadać lub kontrolować Deadites, które są w zasadzie stworami zombie, które pojawiają się na mapie, Ocalałymi i samochodami. Mogą również atakować drzewami znajdujących się w pobliżu ocalałych. Wszyscy trzej mogą tworzyć portale, aby przyzywać dodatkowych Deadites i umieszczać pułapki na mapie. Mają też umiejętność przyzywania bossów. Demony zdobywają zasoby, aby korzystać z tych umiejętności, zbierając czerwone kule na mapie, co mogą zrobić tylko wtedy, gdy nie zamieszkują ciała. W swojej formie duszy mogą poruszać się po mapie z dużą prędkością, przypominając sobie, jak kamera przedstawia ruch demonów w filmach o trupach zła.
Rozgrywka po obu stronach Demon vs. Survivor ma wystarczającą głębię, aby nagrodzić zagłębianie się w eksperymenty. To fascynujące środowisko z jasnymi celami i krwawą walką, które zapewnia wystarczające wsparcie, aby było dostępne dla wszystkich. Nieodłączny terror tej sytuacji sprawia, że jest to tak trudne. Jeśli masz grupę przyjaciół lub nie masz nic przeciwko ustawianiu się w kolejce z losami, może to być świetna zabawa.
Ale jest też czysta zawartość dla jednego gracza w Martwe zło: Gra poza wersją PvE trybu gry online. Dzieje się to w postaci misji. Są to oddzielne scenariusze, które rozgrywają się jak bardziej pełne akcji sceny z filmów i programów (pierwszy obejmuje znalezienie głowy Asha z odciętą głową). Rozegranie tych misji odblokowuje postacie, których możesz używać w trybie gry online.
Ekran wyboru misji przedstawia każdy z tych scenariuszy jako okładki VHS, tak jak w wypożyczalni wideo (pamiętasz je?). To wspaniale pasuje i fajnie jest wskoczyć w sceny filmowe. Ale misje są po prostu na tyle długie i trudne, że chciałbyś mieć jakiś system punktów kontrolnych (zbyt wiele razy przebrnąłem przez 15-20 minut tylko po to, by zginąć w ostatnim starciu i musiałem zacząć od nowa). W obecnej postaci misje bardziej przypominają zawartość dodatkową przeznaczoną do odblokowywania postaci, a nie elementy samego trybu kampanii.
W sumie, Martwe zło: Gra to solidny dodatek do gatunku asymetrycznego horroru, wprowadzający elementy z sąsiednich gatunków, aby stworzyć ekscytujące i zabawne doświadczenie grupowe. Ma też krew, odwagę i przerażającą atmosferę, której można się spodziewać po materiale źródłowym – jeden z Demonów ma mechanikę, która przeraża gracza takiego jak ten stare filmy internetowe dowcipy. Kiedy grasz jako Ocalały, zawsze masz wrażenie, że Demon czai się tuż za rogiem (a dźwięk z gry z pewnością to podkreśla).
Co najważniejsze, gra nadaje niepowtarzalny ton kultowej klasyce. Przywrócenie wielu aktorów (zwłaszcza Campbella) to długa droga, ale dźwięki i widoki z gry natychmiast przywołują filmy, aż do niesamowitych szczegółów w niesławnej chatce w lesie (te drzwi do piwnicy!) Lub tego, jak postacie działają mechanicznie (Nekromanta może przywoływać szkieletowego flecistę, aby wzmocnić ataki, jak w Armia ciemności ). Ale zanim zanurkujesz, sprawdź, czy masz załogę, która pomoże ci wyjść z tego żywy.
Źródło: www.polygon.com