Mapy Google na żądanie „Khimars” wyświetlają most krymski
Wygląda na firmę Google postanowiła spłatać figla rosyjskim okupantom, których od tygodnia terroryzował amerykański system rakiet wielokrotnego startu HIMARS.
Co jest znane
Po serii udanych ataków na stanowiska dowodzenia i duże składy amunicji Rosjanie zaczęli się obawiać, że Siły Zbrojne Ukrainy zechcą uderzyć na most krymski. W tym celu trzeba było wzmocnić nawet bezpieczeństwo obiektu.
Rosjanie zainstalowali reflektory piramidalne w odległości do 100 m od części samochodowej mostu krymskiego. Ma to chronić go przed pociskami kierowanymi laserowo lub radarowo. Ponadto, pewnego dnia najeźdźcy przetestowali zasłonę dymną.
A w międzyczasie Google postanowił oszukać Rosjan, choć teraz wielu z nich nie ma ochoty na żarty. Przy wchodzeniu do mapy Google żądanie „Himars” aplikacja wysyła użytkownika na most krymski. Z prośbami "HIMARS" lub Hymars, to nie działa.
Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej:
- Rosjanie pokazali, co zostało z łodzi Serna po uderzeniu przez Bayraktar TB2
- Ukraińscy saperzy otrzymają partię robotów TALON do rozminowywania terytoriów
- Litwa kupiła dla Ukrainy sześć nowoczesnych dronów EOS C VTOL i nazwała je „Magila” - pomogą wysłać okupantów do grobu
- Rosyjski okupant ukradł telewizor, naprawił go na czołgu i przeszedł do ofensywy
- Siły Zbrojne Ukrainy pokazały pracę francuskich dział samobieżnych CAESAR i szczegółowo wyjaśniły, jak z nich korzystać