Najgorszy port na Switcha został naprawiony przez tych samych ludzi odpowiedzialnych za opracowanie nieudanych remasterów GTA
W 2018 roku konsola od Nintendo otrzymała jeden z najgorszych portów gier, jakie kiedykolwiek zostały tu wydane - była to gra ARK: Survival Evolved. Cztery lata po pierwszej premierze ukazał się nowy port, który wykorzystywał nową wersję silnika Unreal Engine i jest to naprawdę ogromny upgrade!
Co wiadomo
Arka na Switchu w 2018 roku nie była po prostu zła, była naprawdę, naprawdę straszna. Wielu krytyków z różnych publikacji nazwało go jednym z najgorszych portów (jeśli nie najgorszym), jaki kiedykolwiek ukazał się na Switchu. Miała niewiarygodnie niską rozdzielczość i koszmarnie niską liczbę klatek na sekundę, z mnóstwem bugów i freezów. Wszystko jednak znacząco się zmieniło, gdy rozwój przejęło Groove Street Games, studio odpowiedzialne za trzy remastery GTA.
Jak twierdzą twórcy, musieli oni całkowicie złożyć grę na nowo, korzystając z silnika Unreal Engine 4. Port oparty jest na wersji gry z konsoli Xbox. Dzięki narzędziom silnika gra zaczęła się uruchamiać w zaledwie 30 sekund (a w oryginalnej wersji potrafiło to trwać 3 minuty), zwiększyła rozdzielczość, cienie stały się ładniejsze. Gra wykorzystuje również dynamiczne skalowanie rozdzielczości, dzięki czemu wszystko wygląda ostrzej i działa lepiej na Switchu.
Oczywiście taki port nadal wyglądał, delikatnie mówiąc, "słabo" w porównaniu do swoich wersji na konsole, a tym bardziej na PC, ale mimo wszystko jest już grywalny, a jeszcze bardziej zaskakujący jest fakt, że za opracowanie tak dobrego portu odpowiada ekipa, która opracowała również bardzo toporne remastery GTA SA, Vice City i GTA III. To znaczy, takie rzeczy się zdarzają.
Źródło: Kotaku