Amerykański Departament Rolnictwa wszczyna dochodzenie w sprawie Neuralink Elona Muska w związku z eksperymentami na zwierzętach

Autor: Maksim Panasovskiy | 09.12.2022, 00:05
Amerykański Departament Rolnictwa wszczyna dochodzenie w sprawie Neuralink Elona Muska w związku z eksperymentami na zwierzętach

Firma Neuralink znalazła się w centrum skandalu. Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych na wniosek prokuratora federalnego wszczął dochodzenie przeciwko start-upowi Elona Muska.

Co wiadomo

Kilka dni temu Neuralink przeprowadził prezentację pokazującą, jak małpa z chipem w mózgu może pisać na komputerze wykorzystując siłę myśli. Ilon Musk obiecał też, że w ciągu sześciu miesięcy firma rozpocznie testy na ludziach.

Firma Neuralink opracowuje implant, który pomoże osobom niepełnosprawnym. W szczególności będą mogli korzystać z komputerów. Jak na razie firma testuje chip na zwierzętach i według pracowników robi to w pośpiechu, prowokując zgony, których można było uniknąć.

Reuters uzyskał mnóstwo dokumentów i wywiadów z ponad dwoma tuzinami obecnych i byłych pracowników firmy. Pracownicy Neuralink zarzucają Ilonowi Muskowi naciski na przyspieszenie prac nad implantem. Prowadzi to do nieudanych eksperymentów, w których zwierzęta giną.

Należy zaznaczyć, że amerykańskie przepisy nie określają liczby zwierząt, które firmy mogą wykorzystywać w swoich badaniach. Zaznaczono również, że Neuralink przeszedł wszystkie inspekcje USDA w swoich zakładach.

Jak podaje Reuters, eksperyment z implantami Neuralink zabił od 2018 roku około 1500 zwierząt. Źródła mówią, że liczba ta jest szacunkowa, ponieważ firma nie prowadzi ewidencji zwierząt, które padły.

Aby być sprawiedliwym, liczba martwych zwierząt nie wskazuje na to, że Neuralink łamie zasady lub że eksperymenty są poniżej standardów. Byli i obecni pracownicy firmy twierdzą jednak, że liczba zgonów mogłaby być mniejsza, gdyby nie żądania Muska dotyczące przyspieszenia prac nad implantem. Dziennikarze agencji Reuters zidentyfikowali cztery eksperymenty, w których doszło do błędów ludzkich. Dotyczyły one dwóch małp i 86 świń. Z powodu tych błędów, które przypisano nieodpowiedniemu przeszkoleniu personelu, testy trzeba było powtórzyć.

Pierwsze skargi na testy pojawiły się po rozpoczęciu przez Neuralink współpracy z uniwersytetem w Davis. Na początku tego roku grupa broniąca praw zwierząt złożyła skargę do amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Firma Ilona Muska została oskarżona o popełnienie błędów podczas operacji, które doprowadziły do śmierci dwóch małp. Powodem było to, że chirurg wybrał zły klej. W efekcie pozostałe małpy zaczęły doświadczać komplikacji po wszczepieniu chipów.

Firma Neuralink przyznała, że była zmuszona do zabicia sześciu małp za radą uniwersyteckich weterynarzy, ponieważ zwierzęta zaczęły mieć problemy zdrowotne. Nieszczęście z niewłaściwym klejem zostało opisane jako "powikłanie po użyciu produktu zatwierdzonego przez Food and Drug Administration (FDA)". Jednak urzędnicy uniwersyteccy powiedzieli, że testy zostały przeprowadzone zgodnie z prawem i przepisami.

Zdarzało się, że pracownicy nie zgadzali się z żądaniami Ilona Muska, by działać szybko. Na przykład kilka miesięcy temu eksperci firmy odmówili przeprowadzenia operacji na świniach, gdyż ze względu na dużą złożoność, zwierzęta musiałyby długo przebywać pod narkozą, co zagrażałoby ich zdrowiu.

Źródło: Reuters