Rosyjskie odrzutowce strategiczne zdolne do przenoszenia broni jądrowej zostały zaatakowane przez zmodyfikowane radzieckie drony Tu-141 - mogą one osiągać prędkość 1.110 km/h i latać na odległość 1.000 km
Rankiem 5 grudnia w Rosji zaatakowano lotniska mieszczące samoloty strategiczne. Według Politico, uderzenie zostało przeprowadzone przez radzieckie drony.
Co wiadomo
Politico twierdzi, że Ukraina zaatakowała lotniska za pomocą zmodyfikowanych dronów Tu-141 Strizh, które przetrwały rozpad Związku Radzieckiego. Ministerstwo obrony Ukrainy, Służba Bezpieczeństwa, Generalny Zarząd Wywiadu i Sztab Generalny Sił Zbrojnych nie skomentowały tych informacji.
Politico twierdzi, że uderzenie na rosyjskie lotniska pokazuje zdolność AFU do atakowania rosyjskich obiektów wojskowych na terytorium Rosji setki kilometrów od linii frontu. Zwraca się też uwagę, że uderzenie było zaskoczeniem dla Kremla. Nie jest wykluczone, że po tym Moskwa wzmocni obronę lotnisk, na których znajdują się lotniskowce z rakietami strategicznymi.
Jeśli chodzi o TU-141 Strizh, to ma on długość ponad 14 metrów i rozpiętość skrzydeł prawie 4 metry. Maksymalna prędkość drona to 1110 km/h, a prędkość przelotowa to 1000 km/h. Oznacza to, że dron mógłby przelecieć z rosyjskiej granicy do swoich celów w mniej niż godzinę - odległość do lotnisk Digilevo i Engels-1 wynosi odpowiednio około 600 km i 700 km.
Źródło: Politico