Microsoft nie ma praw do kończyn w Minecrafcie

Podobno od początku istnienia Minecrafta w grze znajduje się krótki wiersz Juliana Gougha, który gracze widzą po ukończeniu gry. O autorze można dowiedzieć się z samego dzieła, gdzie wskazał swoje nazwisko. Jak więc stwierdził twórca, ani Mojang Studios, ani Micrsofot, który nabył studio w 2014 roku, nie mają prawa do wykorzystania dzieła w grze.
Faktem jest, że Gough nie zawierał z firmami żadnych umów dotyczących wykorzystania jego prac. Po prawie dekadzie rozważań, czy skonsultować się z prawnikiem, aby dochodzić sprawiedliwości, Gough zdecydował się na zawsze umieścić dzieło w domenie publicznej poprzez licencję Creative Commons CC0 1.0.
Wyjaśniał to w wielu wpisach na swojej stronie na Twitterze. Powiedział też, że Microsoft postanowił nie komentować sytuacji, a on sam bał się pójść dalej ze względu na armię 1700 prawników, jaką dysponuje firma.
(Dla tych, którzy lubią trochę dowodów ze swoją historią, oto oryginalna umowa, której podpisania odmówiłem, gdy napisałem zakończenie w 2011 roku, i odmówiłem podpisania ponownie, gdy Microsoft kupił Minecrafta w 2016 roku) pic.twitter.com/u0zXUYu7tY.
- Julian Gough (@juliangough) 5 stycznia 2023 r.
Źródło: The Verge