Nowy koncert muzyczny Kid Laroi w Fortnite jest... inny.
W Fortnite rozpoczął się koncert australijskiego piosenkarza The Kid Laroi i należy zauważyć, że różni się on od poprzednich koncertów. Skupiła się ona bardziej na komponencie strzelanki, który jest podstawą rozgrywki.
Co wiemy
"Wild Dreams" jest opisywany jako "wciągające doświadczenie dźwiękowe, które śledzi podróż Laroya od skromnych początków do wyprzedanych występów jako globalny headliner". W przeciwieństwie do koncertów np. Travisa Scotta czy Ariany Grande, koncert Laroya odbywa się w specjalnie stworzonym świecie w edytorze Fortnite, co upodabnia go do Easy Life w 2021 roku.
Wszystko zaczyna się od tego, że gracze wjeżdżają do pozornie pustego miasta, z napisem "Fortnite" na wzgórzu, które wygląda jak znak Holywood w Los Angeles. Wtedy wypada skrzynia z zaopatrzeniem, zawierająca pudełko ze śpiewającą Larą, która jest w nim uwięziona. pułapka, która wygląda trochę jak ten meme Drake'a. Gracze mogą biegać dookoła, zbierać nuty muzyczne za punkty doświadczenia i po prostu robić to, na co mają ochotę, niezależnie od tego, czy jest to emotka, czy nic.
To jest miejsce, w którym rzeczy stają się dziwne pod względem tego, jak zwykle robi się w Fortnite. Najpierw filmik z Laroyem przebranym za postać z filmu o hakerach z lat 90. zaprasza do swojego domu, gdzie można rozwalić meble. Następnie zostaniesz przeniesiony do cyberpunkowego miasta, gdzie musisz uciec przed jakimś ognistym demonicznym stworzeniem, a później zostaniesz wrzucony na arenę, by walczyć z nim strzelając wiązkami elektryczności. Nie jest jasne, czy możesz zdecydowanie przegrać tę bitwę lub jak wiele umiejętności odgrywa w niej rolę, ale łączenie się w zespół z grupą innych graczy, aby ją pokonać, sprawia, że czuje się podobnie do jednego z rajdów Fortnite'a, choć w prostszej wersji.
W sumie najlepiej, żebyście sami wypróbowali i wyrobili sobie własne zdanie na temat tego trybu, ponieważ krążą plotki, że w przyszłości będzie jeszcze wiele takich wydarzeń
Źródło: The Verge