Firefly Aerospace, firma o ukraińskich korzeniach, dostarczy na tył Księżyca pojazd, który pozwoli zajrzeć w mroki Wszechświata
National Aeronautics and Space Administration (NASA) podpisała umowę z Firefly Aerospace. Firma, której współzałożycielem jest pochodzący z Ukrainy Max Polyakov, będzie dostarczać ładunki na daleką stronę Księżyca.
Co wiadomo.
Kontrakt opiewał na 112 milionów dolarów. W ramach umowy Firefly Aerospace dostarczy dla NASA dwa pojazdy na tylną stronę Księżyca, a także wyniesie na orbitę satelitę komunikacyjnego. Misja planowana jest na 2026 rok i jest częścią inicjatywy Commercial Lunar Payload Services (CLPS) w ramach programu Artemis. Całkowita masa ładunku użytecznego to prawie 500 kg.
Firefly Aerospace wyśle na Księżyc pojazd o nazwie Lunar Surface Electromagnetics Experiment-Night (LuSEE-Night). Ma on dać naukowcom wgląd w Ciemne Wieki naszego Wszechświata. Jest to niezbadany okres czasu, który rozpoczął się 380 tysięcy lat po Wielkim Wybuchu i trwał do powstania pierwszych gwiazd.
LuSEE-Night będzie próbował uchwycić promieniowanie reliktowe z Ciemnych Wieków. Jest to jeden z dowodów na poparcie teorii Wielkiego Wybuchu. Naukowcy z NASA uważają, że tylna strona Księżyca jest najlepszym miejscem dla statku kosmicznego, który zostanie zbudowany przy wsparciu Departamentu Energii USA.
Jak wiadomo, ludzkość nie była w stanie nawiązać komunikacji z rewersem naturalnego satelity. Dlatego też, aby przekazać informacje zebrane przez LuSEE-Night, potrzebny będzie wzmacniacz. Tej roli podejmie się satelita komunikacyjny Lunar Pathfinder. Został on zbudowany przez Surrey Satellite Technology Limited przy wsparciu Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Sam Lunar Pathfinder będzie potrzebował dedykowanego pojazdu, który zapewni połączenie pomiędzy Lunar Pathfinder a LuSSE-Night. Jest to system komunikacyjny User Terminal (UT). Będzie to trzeci ładunek użyteczny, który w 2026 roku wyruszy na drugą stronę Księżyca.
Źródło: NASA
