Adaptacyjny silnik dla F-35 Lightning II mógłby zaoszczędzić setki milionów dolarów rocznie i radykalnie zmniejszyć emisje
Sekretarz sił powietrznych USA Frank Kendall ogłosił niedawno, że służba nie użyje silnika adaptacyjnego w odrzutowcu myśliwskim piątej generacji F-35 Lightning II. To powiedziawszy, nowy system napędowy przyniósłby korzyści środowisku, wojsku, podatnikom i przemysłowi.
Co wiadomo
Siły powietrzne USA są jednym z największych konsumentów paliwa i źródłem emisji dwutlenku węgla. Myśliwce, bombowce, samoloty uzupełniające i rozpoznawcze latają ponad 1 milion godzin rocznie. Zmniejszenie zużycia paliwa byłoby wielkim dobrodziejstwem dla środowiska.
Silniki myśliwców czwartej generacji są nie tylko potężne, ale też zużywają dużo paliwa. Na przykład F-15EX Eagle II w konfiguracji bojowej spala około 1800 galonów paliwa na godzinę (1 galon = 3,8 litra).
Ewentualny konflikt z Chinami zmusiłby USA do przeniesienia grupy bojowej F-15EX (18 samolotów) z Guam na Tajwan. Myśliwce w ciągu ośmiogodzinnego lotu spalą 285 tys. galonów paliwa. Wraz z nimi poleci minimum 15 tankowców powietrznych KC-46, które spalają 1 720 galonów na godzinę. Oznacza to całkowite zużycie paliwa na poziomie 491 000 galonów na misję.
Sytuacja z myśliwcami piątej generacji F-35 Lightning II nie jest tak ponura. 18 samolotów spali 129 000 galonów paliwa podczas identycznej misji. W ramach wsparcia wymagane będzie dziewięć tankowców KC-46, co daje łączne zużycie paliwa na poziomie 253 000 galonów.
Kilka lat temu US Air Force rozpoczęły prace nad adaptacyjnym silnikiem dla wszystkich wersji F-35 Lightning II w ramach programu Adaptive Engine Transition Program (AETP). Finansowanie otrzymały firmy Pratt & Whitney i General Electric. Celem projektu było stworzenie silnika, który mógłby zwiększyć ciąg o 10 procent i zmniejszyć zużycie paliwa o 25 procent w porównaniu z zespołem napędowym F135, w który obecnie wyposażone są samoloty.
Myśliwce z silnikami adaptacyjnymi zużyłyby podczas przemieszczania się na Tajwan tylko 90 300 galonów paliwa, a liczba tankowań z powietrza zostałaby zredukowana do sześciu. Oznacza to, że całkowite zużycie paliwa zostałoby zmniejszone o 80 000 galonów do 173 000 galonów.
Koszt jednego galonu paliwa wynosi około 4 dolarów. Oznacza to, że podatnicy zaoszczędziliby 315 tysięcy dolarów tylko na jednej takiej misji, a roczne oszczędności sięgałyby setek milionów dolarów. Spowodowałoby to również znaczne zmniejszenie emisji spalin.
Silnik adaptacyjny pojawi się jednak dopiero w myśliwcach szóstej generacji. To również wiąże się z oszczędnościami, gdyż program rozwojowy szacowany jest na około 5-6 mld dolarów, a cały cykl życia na 40 mld dolarów. W związku z tym Siły Powietrzne USA zdecydowały się na modernizację układu napędowego F135.
Źródło: Defense One