Amerykańskie atomowe okręty podwodne zadokowane w Korei Południowej po raz pierwszy od 40 lat
Stany Zjednoczone i Korea Południowa połączą siły, aby odstraszyć KRLD, która przygotowuje się do kolejnej próby jądrowej. Okręty podwodne US Navy o napędzie atomowym zadokują w Republice Korei po raz pierwszy od 40 lat.
Co wiadomo
Okręty podwodne będą kluczowym elementem tzw. deklaracji waszyngtońskiej, mającej na celu odstraszenie KRLD. Plan, by amerykańskie okręty podwodne o napędzie atomowym zawijały do południowokoreańskich portów, zostanie podpisany przez prezydentów Joe Bidena i Yoon Suk Yeola w Waszyngtonie w środę 26 kwietnia.
Porozumienie ma na celu rozwianie obaw Republiki Korei dotyczących agresywnego programu nuklearnego Korei Północnej. USA chcą powstrzymać ten kraj przed ponownym uruchomieniem własnego programu nuklearnego, który zamknął około 50 lat temu, gdy podpisał Układ o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej.
Wcześniej prezydent Republiki Korei rozważał wznowienie prac nad własną bronią atomową. Yoon Seok-yeol rozważał również opcję rozmieszczenia przez USA własnej broni na Półwyspie Koreańskim.
Oba kraje zamierzają zwiększyć koordynację w ramach strategii odpowiedzi nuklearnej w przypadku ataku Korei Północnej. Stany Zjednoczone miałyby kontrolę operacyjną nad wszystkimi rodzajami broni, natomiast broń jądrowa nie byłaby przecież rozmieszczona na terytorium Republiki Korei.
Jako kandydat na prezydenta, Yoon Seok-yeol powiedział, że planuje wezwać do większego rozmieszczenia w kraju amerykańskich bombowców strategicznych, łodzi podwodnych o napędzie atomowym i lotniskowców. Odrzutowce strategiczne B-1B Lancer i B-52H Stratofortress już zadomowiły się w regionie, ale okręty podwodne z napędem jądrowym do zwalczania rakiet balistycznych były ostatni raz w Korei Południowej w latach 70. ubiegłego wieku, czyli w szczytowym okresie zimnej wojny. I pojawiały się czasem kilka razy w miesiącu, podczas gdy sama Republika Korei gościła setki amerykańskich głowic nuklearnych.
W 1991 roku podjęto decyzję o wycofaniu amerykańskiej broni jądrowej. Rok później podpisano deklarację między Seulem a Pjongjangiem, że żaden z krajów nie będzie testował, produkował, otrzymywał, posiadał, przechowywał, rozmieszczał ani używał broni jądrowej.
Jeśli chodzi o "deklarację waszyngtońską", źródło nie podaje, które okręty podwodne US Navy zostaną wysłane do południowokoreańskich portów. W służbie jest blisko dwa tuziny okrętów podwodnych klasy Ohio. Cztery z nich przenoszą pociski cruise Tomahawk, a pozostałe są wyposażone w rakiety balistyczne Trident II (D5) z głowicami nuklearnymi.
Źródło: AP