Boeing opracował nowy pylon do przenoszenia testów pocisków hipersonicznych z B-52H Stratofortress do naddźwiękowego bombowca B-1B Lancer.
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych używają bombowca nuklearnego B-52H Stratofortress do testowania broni hipersonicznej. Boeing proponuje przeniesienie testów na naddźwiękowy samolot B-1B Lancer.
Co wiadomo
Boeing opracował pylon o nazwie Load Adaptable Modular (LAM), który charakteryzuje się półtora raza większą ładownością. Firma wykorzystała własne fundusze do jego budowy, ale pieniądze budżetowe są wykorzystywane do jego testowania. Testy pylonu wciąż trwają. LAM nie będzie kompatybilny ani z B-52H, ani z F-15EX Eagle II, które również będą przenosić pociski hipersoniczne.
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych mają w służbie 76 bombowców strategicznych B-52H Stratofortress. Osiem z nich jest wykorzystywanych do testowania silników, radarów i broni. W dającej się przewidzieć przyszłości kolejne 10-12 bombowców pozostanie w naprawie, w magazynach lub w trakcie modernizacji.
Tym samym Siły Powietrzne USA będą miały do dyspozycji jedynie 56-58 samolotów. Jest to problem dla służby, ponieważ B-52H realizuje misję odstraszania nuklearnego. Z drugiej strony B-1B Lancer od dawna nie przenosi broni jądrowej, więc mógłby być używany do testów zamiast B-52H.
Chęć przeniesienia testów pocisków hipersonicznych na B-1B ogłosiła Jennifer Wong, dyrektor programu bombowców w Boeingu. Rozmawiała ona z dziennikarzami w bazie sił powietrznych Tinker w Oklahomie.
Jennifer Wong powiedziała, że firma zbudowała cztery pylony i zakontraktuje kilka kolejnych w najbliższej przyszłości. Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych wykorzystują dodatkowe fundusze kongresowe na technologię hipersoniczną do testowania i ewentualnego zakupu większej liczby LAM. Oficjalne ogłoszenie programu spodziewane jest wkrótce.
Źródło: Air & Space Forces Magazine