Siły Powietrzne USA podnoszą zatopiony myśliwiec F-15 Eagle w Kingsley Field w stanie Oregon za pomocą 400-tonowego dźwigu.
Myśliwiec czwartej generacji F-15D Eagle nagle znalazł się w kanale irygacyjnym w połowie maja. Odzyskanie samolotu zajęło Siłom Powietrznym Stanów Zjednoczonych prawie dwa tygodnie.
Co wiadomo
Incydent miał miejsce 14 maja w bazie Gwardii Narodowej Kingsley Field w stanie Oregon. Samolot wykonał lądowanie, ale po wylądowaniu opuścił pas startowy bazy i wylądował w kanale irygacyjnym.
Ze względu na ograniczenia przestrzenne, Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych musiały zakupić specjalny 400-tonowy dźwig, który został użyty do podniesienia myśliwca F-15D. Zanim to zrobiono, Bureau of Reclamation obniżyło poziom wody, aby specjaliści mogli naprawić samolot.
Pułkownik Micah Lambert, zastępca dowódcy 173 Skrzydła Myśliwskiego, zauważył, że po katastrofie przeprowadzono rutynowe pobieranie próbek wody. Specjalistom udało się zapobiec wyciekowi ropy.
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych nie spieszą się jeszcze z ogłoszeniem rozmiaru szkód i ram czasowych odzyskania samolotu. W służbie pozostaje tylko 18 myśliwców F-15D Eagle. Wszystkie z nich zostaną zastąpione nowszymi F-15EX Eagle II w najbliższej przyszłości.
Źródło: 173 Skrzydło Myśliwskie