Od rapera do superbohatera: Method Man marzy o byciu częścią uniwersum Marvela jako jeden z X-Menów i wolałby tę możliwość od rozdania nagród Grammy.
Bazując na popularnym uniwersum komiksowym, Marvel ogłosił plany włączenia X-Menów do swojego kinowego uniwersum, a Method Man jest wśród gwiazd marzących o roli w nowych projektach. To znany raper i aktor, który wyraził zainteresowanie rolą Bishopa od momentu ogłoszenia pojawienia się mutantów w MCU i wciąż marzy o tej roli.
Co wiadomo:
W niedawnym wywiadzie Method Man, którego prawdziwe nazwisko brzmi Clifford Smith, podzielił się swoimi nadziejami i przygotowaniami do roli:
"Po prostu wyraziłem swoje zainteresowanie, aby sprawdzić, czy jest jakakolwiek szansa na otrzymanie tej roli. Faceci z MCU znają się na rzeczy i nie mogę wymienić ani jednego złego wyboru aktorów w ich filmach. Omar Sy wykonał świetną robotę jako Bishop, ale to było przed pojawieniem się MCU. Gdyby wybrali go ponownie, myślę, że poradziłby sobie dobrze. Jest kilku innych godnych kandydatów. Ale jeśli zdecydują się dać mi szansę, jestem na to gotowy. Poza tym, zrobiłem już wszystko, co trzeba".
Method Man od dawna jest kolekcjonerem komiksów i twierdzi, że ma ich w swojej kolekcji ponad 30 000. Pomimo dotychczasowej nieobecności rapera w filmach Marvel Studios, od dawna wyrażał on chęć zagrania roli Bishopa w popularnej serii. Nawet w szczytowym okresie Pandemii wcielał się w tę postać. Ponadto Method Man pojawił się nawet w Marvel Comics obok takich luminarzy jak Ghost Rider.
"To niewiarygodne. Spełniam swoje marzenie, to najlepszy sposób, by to opisać " - wspomina Method Man. "Oni (Marvel) zapytali mnie, ile chcę za napisanie komiksu z moim udziałem i myślę, że powiedziałem 50 centów lub koszt samego komiksu. Nawet nie zrealizowałem tego czeku od Marvela. Mam zamiar go zachować, zaprojektować i powiesić na ścianie. Można by pomyśleć, że największym sukcesem byłoby wygranie Grammy lub coś w tym rodzaju, ale dla mnie największym osiągnięciem jest to, że jestem Method Manem w uniwersum Marvela, grając samego siebie. To coś wielkiego !".
Źródło: ComicBook