Stany Zjednoczone opracowują rewolucyjną amunicję zaporową LRAM o zasięgu setek kilometrów dla samolotów F-35 Lightning II, M-22 Osprey, a nawet HIMARS.
Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych jest uzbrojony w pociski Hellfire. Służby wojskowe potrzebują jednak broni o większym zasięgu. Prace nad nią już trwają.
Co wiadomo
Marines chcą amunicji zaporowej dalekiego zasięgu o nazwie Long-Range Attack Munition (LRAM). Będzie ona w stanie trafić w cel w zasięgu setek kilometrów, co pozwoliłoby wyeliminować platformy powietrzne, które są obecnie uzbrojone w pociski Hellfire.
AGM-114 ma zasięg około 8 km, więc śmigłowce muszą przebić się przez system obrony przeciwlotniczej wroga, aby uderzyć. LRAM powinien rozwiązać ten problem.
Korpus Piechoty Morskiej zamierza używać LRAM na śmigłowcach CH-53K i H-1, myśliwcach piątej generacji F-35, samolotach C-130 i kabrioletach MV-22. Kandydatami są również system rakietowy M142 HIMARS i bezzałogowa platforma morska LRUSV (Long-Range Unmanned Surface Vessel).
Specyfikacje techniczne LRAM nie są jeszcze znane. Najwyraźniej Korpus Piechoty Morskiej USA opracowuje broń od podstaw, ponieważ istniejąca amunicja zaporowa nie ma zasięgu setek kilometrów.
Źródło: Naval News