Wraz z pojawieniem się eskadry F-35 Lightning II na Bliskim Wschodzie, rosyjskie myśliwce przestały prowokować amerykańskie samoloty i drony
Pojawienie się na Bliskim Wschodzie amerykańskich myśliwców piątej generacji F-35 Lightning II zmusiło Rosjan do przemyślenia swojego zachowania. Rosyjskie samoloty zaprzestały prowokacji w powietrzu.
Co wiadomo
Z takim oświadczeniem wystąpił Alex Grynkewich, szef Centralnego Dowództwa Sił Powietrznych USA. Według niego zachowanie rosyjskich pilotów na niebie nad Syrią zmieniło się po przybyciu do regionu eskadry F-35 Lightning II.
Dodał, że działania Rosjan na niebie nadal pozostają nieprofesjonalne. Jednak amerykańscy dowódcy zauważyli pozytywne zmiany w ciągu ostatniego miesiąca, które ogólnie prowadzą do obniżenia poziomu eskalacji między dwoma krajami.
Wysłanie F-35 Lightning II do regionu było początkowo związane z agresywnymi działaniami Iranu w Zatoce Ormuz. Jednak w tym samym czasie rosyjskie myśliwce zaczęły prowokować amerykańskich pilotów i dwukrotnie zaatakowały drony MQ-9 Reaper.
Oprócz F-35 Lightning II w regionie znajdują się myśliwce czwartej generacji F-16 Fighting Falcon. Jeden z nich był w stanie zestrzelić trzy samoloty J-21 Jastreb nad Bośnią i Hercegowiną w ramach misji bojowej w 1994 roku. W Zatoce Perskiej operują również kultowe samoloty szturmowe A-10 Thunderbolt II, dla których jest to jedno z ostatnich wdrożeń przed przejściem na emeryturę.
Źródło: Defence One