Film "Frankenstein" Guillermo Del Toro wciąż powiększa swoją obsadę o znakomitych aktorów, a do projektu dołączył gwiazdor "Bękartów wojny", Christoph Waltz.
Legenda horroru Guillermo Del Toro krótko ogłosił obsadę podczas omawiania nadchodzącego horroru "Frankenstein", przedstawiając nowego członka obsady, o którym wcześniej nie było wiadomo - zdobywcę Oscara Christopha Waltza.
Co wiadomo:
W wywiadzie dla Collider reżyser przyznał, że marzył o nakręceniu "Frankensteina" od 50 lat. Del Toro podzielił się konkretnymi informacjami na temat filmu, a także datą rozpoczęcia zdjęć:
"Pracuję nad Frankensteinem. Aktywnie przygotowujemy się do zdjęć, które rozpoczną się w lutym. To film, o którym marzyłem od 50 lat, odkąd zobaczyłem pierwszego Frankensteina. Miałem objawienie, ten film wymaga dużego doświadczenia i narzędzi, których nie miałem 10 lat temu. Teraz jestem wystarczająco odważny, lekkomyślny, czy cokolwiek innego, i podejmujemy się tego. W filmie wystąpią Oscar Isaac, Andrew Garfield, Christoph Waltz, Mia Goth, a my już aktywnie pracujemy nad projektem".
Christoph Waltz współpracował już z Del Toro przy animowanym filmie poklatkowym Pinokio, gdzie stworzył postać bezwzględnego hrabiego Volpe. Ogólnie rzecz biorąc, Waltz jest szczególnie dobry w portretowaniu złoczyńców, pomyśl o jego genialnym wcieleniu nazistowskiego generała Hansa Landy w "Bękartach wojny" lub ponurym Regusie Patoffie w niedawnym serialu telewizyjnym "Konsultant". Chociaż ma w swoim portfolio kilka bardzo sympatycznych postaci, takich jak dr King Schultz w "Django: Unchained".
Wciąż nie wiadomo, jaką rolę Waltz odegra w "Frankensteinie", co można powiedzieć o większości członków obsady.
Oprócz roli reżysera, Guillermo Del Toro pracuje również nad scenariuszem do "Frankensteina". Nie ma wątpliwości, że wniesie on swój charakterystyczny wkład w to gotyckie dzieło.
Projekt powstaje we współpracy z Netflixem, podobnie jak miało to miejsce w przypadku "Pinokia" i antologii horrorów "Guillermo del Toro's Cabinet of Curiosities". Reżyser połączy również siły z uznanym kompozytorem i częstym współpracownikiem, Alexandre Desplatem, aby stworzyć muzyczny akompaniament do filmu. Del Toro odegra również aktywną rolę w produkcji projektu, współpracując ze stałym współpracownikiem, Garym Ungarem.
Tak, wygląda na to, że Guillermo Del Toro naprawdę żyje tym projektem. Czeka nas nie lada gratka.
Źródło: Collider