Jason Momoa próbował wyrzucić Amber Heard z serialu Aquaman, pojawiając się na planie pijany i przebrany za Johnny'ego Deppa.
Jak donosi Variety, dziś pojawiły się oszałamiające szczegóły na temat prób Jasona Momoa, by Amber Heard została zwolniona z sequela komiksowego uniwersum DC.
Co wiadomo
Według raportu, tego samego dnia, w którym ukazał się zwiastun Aquaman and the Lost Kingdom, niektórzy użytkownicy Reddita zapłacili za dostęp do materiałów z pozwu Johnny'ego Deppa i Heard o zniesławienie, a następnie opublikowali je w Internecie. Wśród tych dokumentów znajdują się opisy rzekomo sporządzone przez terapeutę Heard na papierze, opowiadające o tym, że Momoa pojawił się na planie pijany, przebrany za Deppa, próbując pozbyć się Heard.
Notatki terapeuty Heard w dokumentach mówią:
"Jason powiedział, że chce mnie zwolnić. Jason jest pijany, spóźnił się na plan. Ubrany jak Johnny. I ma takie same pierścionki".
Rzecznik DC wypowiedział się przeciwko zarzutom aktora. Zaprzeczył zarzutom o nikczemnym zachowaniu Momoa, stwierdzając, że "Jason Momoa zachowywał się profesjonalnie na planie Aquamana i Zaginionego Królestwa". Jednak inne źródła twierdzą, że Momoa nie przebierał się za Deppa, ale "zawsze ubierał się w stylu bohemy".
Należy zauważyć, że Heard rzeczywiście prawie została zwolniona z roli Mery po premierze "Aquamana" w 2018 roku, ale nie z powodu publicznych skandali z Deppem czy Momoą. Powodem był podobno brak chemii między Heard i Momoa, co pokrywa się z zeznaniami agenta Heard podczas procesu o zniesławienie.
Doniesiono również, że Heard nie została zwolniona dzięki wkroczeniu Elona Muska. Portal twierdzi, że były chłopak Heard wysłał prawnika, aby zagroził Warner Bros. co zmusiło studio do sprowadzenia Heard z powrotem do "Zaginionego Królestwa".
Oprócz Momoa, Heard była niezadowolona z zachowania reżysera Jamesa Wana. Twierdzi, że reżyser izolował ją na planie z powodu walki prawnej z Deppem:
"Podniósł na mnie głos słowami - 'Nie mogę nawet zamieścić czegoś o Aquamanie' - przedstawiając się tak, jakby to była moja wina - powiedziałam 'Przepraszam'. Ale nikt nie mógł nawet zrobić sobie ze mną selfie na planie z powodu zakazu".
Jednak ten sam przedstawiciel DC powiedział: "James jest znany z tego, że zachowuje się z szacunkiem dla członków obsady i ekipy, tworząc pozytywną, opartą na współpracy atmosferę na planie - film Aquaman nie jest wyjątkiem".
Przypominamy, że "Aquaman i Zaginione Królestwo" trafi do kin 20 grudnia. Istnieją wszelkie powody, by wierzyć, że powtórzy on sukces pierwszej części i pokona poprzeczkę miliarda dolarów.
Źródło: IGN