Aktorka "Gwiezdnych wojen" Daisy Ridley mówi, że nowy film nie spełnia jej oczekiwań.
Gwiazda sequela Gwiezdnych Wojen, Daisy Ridley, powiedziała, że jej kolejny film osadzony w odległej galaktyce nie był tym, czego się spodziewała.
Co wiadomo
Nadchodzący film reżyserki Sharmeen Obaid-Chinoy nie ma jeszcze tytułu, ale został ogłoszony na Star Wars 2023 Celebration jako sequel trylogii.
Wiadomo, że Daisy Ridley powróci jako Rey, a akcja filmu rozgrywa się około 15 lat po wydarzeniach z "Gwiezdnych wojen: Powstania Skywalkera".
Ridley powiedziała w nowym wywiadzie dla Collider, że jej powrót i to, co do tej pory wie o filmie, nie jest tym, czego się spodziewała:
"Jestem naprawdę podekscytowana. Historia jest naprawdę fajna. Nie mogę się doczekać przeczytania scenariusza, ponieważ oczywiście nie mam żadnych innych aktualizacji. Nie tego się spodziewałam, ale jestem naprawdę podekscytowana".
Aktorka nigdy nie sprecyzowała, czego dokładnie się nie spodziewała.
Na razie Ridley mówi, że fabuła dotyczy jednego filmu, a nie trylogii lub innej wersji rozszerzonej narracji:
"Znam fabułę na jeden film. To nie znaczy, że tak będzie, ale tak mi powiedziano. I prawdopodobnie będzie to następny film, jak sądzę" - podsumowała aktorka. "To znaczy, znowu, nie wiem, po strajkach i wszystkim, jak szybko wszystko zacznie się od nowa. Ale tak, w tym momencie znam fabułę jednego filmu i myślę, że ludzie będą bardzo podekscytowani".
Kiedy można się spodziewać
Kolejna część Gwiezdnych Wojen z Ridley w roli głównej nie ma jeszcze ustalonej daty premiery.
Źródło: IGN