"Napoleon" był najbardziej udaną premierą Ridleya Scotta od 13 lat
Historyczna epopeja Ridleya Scotta, "Napoleon", zapewni najlepszy weekend otwarcia od 13 lat.
Co wiadomo
Według Deadline, film, z budżetem 130 milionów dolarów i 78 milionami dolarów całkowitego przychodu, ma przynieść 32-33 miliony dolarów w weekend Święta Dziękczynienia.
Zrównoważy to słabe wyniki kinowe jego ostatniego dramatu historycznego, The Last Duel (2021), który zarobił 30 milionów dolarów przy budżecie 100 milionów dolarów. Ostatnim filmem historycznym Scotta, który osiągnął podobne zyski jak Napoleon, był "Robin Hood" (2010) z Russellem Crowe, Cate Blanchett i Oscarem Isaaciem w rolach głównych.
Przypomnijmy, że sukces "Napoleona" nie obył się bez krytyki. Francuscy dziennikarze zarzucali Scottowi stworzenie filmu "niezdarnego" i "antyfrancuskiego". Reżyser był również krytykowany za nieścisłości historyczne. 85-letni reżyser znany jest jednak z tego, że uwielbia walczyć z krytykami i prasą na temat swoich filmów, więc odpowiedział po prostu, że Francuzi nie lubią nawet samych siebie.
Kłótnię między Scottem a dziennikarzami można śledzić w nieskończoność, ale o wiele bardziej intrygująca jest nadchodząca kontynuacja jego nagrodzonego Oscarem dramatu historycznego "Gladiator". W "Gladiatorze 2" wystąpią Russell Crowe, Paul Mescal, Connie Nielsen, Djimon Hounsou i Denzel Washington, a jego premiera odbędzie się 22 listopada 2024 roku.
Źródło: MovieWeb