OpenAI odpowiedziało na pozew The New York Times oskarżający gazetę o manipulację
Mariia Shalabaieva/Unsplash
OpenAI opublikowało odpowiedź na pozew o naruszenie praw autorskich złożony przeciwko niemu przez The New York Times. Przedstawiciele startupu nazwali roszczenia publikacji bezpodstawnymi.
Co wiadomo
W oświadczeniu na swoim blogu OpenAI twierdzi, że już współpracuje z wieloma organizacjami prasowymi i tworzy dla nich nowe możliwości. Firma uważa szkolenie modeli AI na treściach innych osób za "dozwolony użytek", ale przyznaje wydawcom prawo do zakazania takiego użytkowania jako oznakę szacunku.
Ponadto OpenAI stwierdziło, że problem powtarzania całych sekcji konkretnych artykułów jest rzadkim błędem, który inżynierowie starają się zminimalizować. Najczęściej pojawia się, gdy identyczne fragmenty tekstu są zawarte w zestawie szkoleniowym.
Według firmy, do 19 grudnia negocjacje z The New York Times były konstruktywne i dotyczyły wyświetlania treści gazety z atrybucją w ChatGPT. Jednak pozew z 27 grudnia, o którym OpenAI dowiedziało się z mediów, był zaskoczeniem.
Deweloperzy zapoznali się z roszczeniami i oskarżyli publikację o manipulację. Według nich przykłady naruszeń z artykułu Timesa można było odtworzyć przy zaledwie 10-20 próbach. Ponadto w przykładach NYT wykorzystał swoje stare artykuły, które zostały przedrukowane przez wiele zasobów internetowych, co spowodowało efekt powtórzenia.
Pomimo pozwu, OpenAI wyraziło chęć kontynuowania negocjacji w sprawie partnerstwa.
Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej:
- The New York Times pozywa OpenAI i Microsoft w związku z wykorzystywaniem treści publikacji do trenowania sztucznej inteligencji
- NYT ma zakaz wykorzystywania swoich treści do trenowania sztucznej inteligencji generatywnej
Źródło: OpenAI