Calling Pandora: Avatar 4 rozpocznie się podobno w ciągu miesiąca i zapowiada się epicko!
Sam Worthington, odtwórca roli Jake'a Sully'ego w sadze science-fiction reżysera Jamesa Camerona, ujawnił, że zdjęcia do czwartej części "Avatara" zostaną wznowione za miesiąc i obiecał, że "to znacznie więcej, niż można sobie wyobrazić".
Co wiadomo
Owszem, "Avatara 4" zobaczymy prawdopodobnie dopiero w 2029 roku, ale informacja o tym, że prace nad nim już trwają, zdecydowanie rozgrzewa fanów do czerwoności.
"Wracamy do pracy za miesiąc i to będzie coś wielkiego" - ujawnił Worthington, sugerując skalę czwartego filmu z serii: "To coś znacznie większego, niż można sobie wyobrazić".
Niewiele wiadomo na temat "Avatara 4" w tym momencie, poza tym, że będzie to bezpośrednia kontynuacja "Avatara 3", który wszedł do postprodukcji w zeszłym roku. Cameron potwierdził w listopadzie 2023 roku, że zdjęcia zostały zakończone, ale zespół rozpoczyna "bardzo intensywne dwa lata postprodukcji" przed premierą w Boże Narodzenie 2025 roku. Pomimo tego, że trzecia część została już sfilmowana, wciąż nie otrzymała ostatecznego tytułu.
Mówi się, że "Avatar 3" będzie kontynuował epicką historię Navi i Pandory, a także wprowadzi dwie nowe kultury Navi, w tym Plemię Ognia i inną niepotwierdzoną grupę. Co więcej, fabuła trzeciego filmu przeniesie się 6 lat do przodu po wydarzeniach z "Drogi wody".
Obiecany jest również powrót oryginalnej obsady w swoich oryginalnych rolach, takich jak Worthington, Zoe Saldaña jako Neytiri i Kate Winslet jako Ronal.
Kiedy można się spodziewać
"Avatar 4" zostanie wydany w 2029 roku. "Avatar 3" trafi na ekrany 19 grudnia 2025 roku.
Źródło: Games Radar