Najnowsza duża aktualizacja dotycząca Star Trek 4 mówi, że może to być "ostatni rozdział"
Dobra wiadomość jest taka, że prace nad Star Trek 4 trwają. Niezbyt dobrą wiadomością jest to, że potencjalnie czwarta odsłona określana jest mianem "ostatniego rozdziału", co sugeruje, że przygody obsady bohaterów zrestartowanej serii Star Trek dobiegają końca.
Co wiadomo
Warto zaznaczyć, że w nadchodzącym filmie nie pojawią się aktorzy ze zrestartowanego przez J.J. Abramsa.
Droga Star Trek 4 nie należała do najłatwiejszych. Prace nad filmem trwały z przerwami od premiery Star Trek Beyond w 2016 roku i w tym czasie doszło do wielu zmian.
Pierwotnie reżyserią mieli zająć się J.D. Payne i Patrick McCay, a Chris Hemsworth miał powrócić w roli George'a Kirka. Ta wersja Star Trek 4 utknęła w martwym punkcie, gdy Chris Hemsworth i Chris Pine wycofali się z filmu.
Następny na fotelu reżysera zasiadł sam Quentin Tarantino, ale i on ostatecznie opuścił stanowisko.
Scenarzyści zmieniali się w tym samym tempie - Kalinda Vasquez, scenarzystka Star Trek: Discovery, została zaproszona do napisania nowej wersji Star Trek 4. Kiedy i to się nie powiodło, Matt Shakman, który wcześniej pracował nad WandaVision, został wyznaczony do wyreżyserowania projektu, który miał zostać nakręcony na podstawie scenariusza Lindsey Beer i Genevy Robertson-Dworet. Beer odrzuciła jednak tę propozycję, decydując się na Pet Sematary: Bloodlines.
Shakman opuścił również projekt, aby wyreżyserować "Fantastyczną czwórkę" Marvel Studios, a nowy reżyser nie został jeszcze potwierdzony.
Wciąż nie wiadomo, kiedy "Star Trek 4" zostanie wydany, ani nawet kto dołączy do obsady lub wyreżyseruje projekt, ale kontynuacja prac jest ważnym wskaźnikiem tego, że film nadal ujrzy światło dzienne.
Źródło: Comic Book