Po najnowszej łatce Monster Hunter: Rise przestał się uruchamiać na Steam Deck - winne są rosyjskie zabezpieczenia DRM
W zeszłym tygodniu Capcom zaskoczył graczy dziwną decyzją: dodał ochronę DRM Enigma Protector od deweloperów z terrorystycznego kraju Rosji do swoich starych gier.
Wydawało się, że po masowym oburzeniu graczy japońscy deweloperzy zmienią swoją decyzję, ale tak się nie stało i Capcom nadal korzystał z tego programu, który oprócz pochodzenia różni się tym, że negatywnie wpływa na działanie gier i mocno obciąża system.
Co wiadomo
Capcom wypuścił łatkę do Monster Hunter: Rise, w której wykonał "aktualizację danych systemowych" ©.
Podobno Denuvo zostało usunięte z gry. Normalnie ucieszyłoby to graczy, ale nie tym razem, ponieważ oprócz najprawdopodobniej zastąpienia Denuvo przez Enigma Protector, gra przestała uruchamiać się na konsolach Steam Deck.
Gracze, jak to często bywa, są wściekli i zaczęli masowo obniżać ocenę Monster Hunter Rise w nadziei, że deweloper ich wysłucha.
Capcom obiecał naprawić działanie gry na Steam Deck, ale nie wspomniano o zmianie zabezpieczeń DRM.
Zdajemy sobie sprawę z problemu, który obecnie uniemożliwia uruchomienie Monster Hunter Rise na Steam Deck po aktualizacji do wersji 16.0.2.0.
- Monster Hunter (@monsterhunter) 22 stycznia 2024 r.
W najbliższej przyszłości planujemy wydanie poprawki dla tego problemu. Bądźcie czujni i dziękujemy za cierpliwość i zrozumienie.
Źródło: DSOG