OpenAI zaprzeczyło zarzutom Elona Muska i nazwało pozew "żalem" za zerwanie współpracy z firmą
TechCrunch/Flickr.
Kierownictwo OpenAI zdecydowanie zaprzeczyło pozwowi złożonemu przez współzałożyciela firmy, Elona Muska. Według dyrektora ds. strategii OpenAI Jasona Kwona (Jason Kwon), roszczenia miliardera "mogą być związane z żalem, że nie jest on obecnie zaangażowany w firmę".
Co wiadomo
Musk wszczął postępowanie sądowe przeciwko OpenAI, jej dyrektorowi generalnemu Samowi Altmanowi i innym osobom, oskarżając ich o porzucenie pierwotnej misji non-profit polegającej na tworzeniu sztucznej inteligencji z korzyścią dla ludzkości. Zamiast tego, Musk twierdził, że firma przekształciła się w przedsięwzięcie nastawione na zysk w celu monetyzacji swoich osiągnięć poprzez partnerstwo z Microsoftem.
Kwon ubolewał jednak nad działaniami współzałożyciela OpenAI przeciwko własnej firmie. Przyznał, że Musk odegrał kluczową rolę w genezie startupu, w tym przekazał duże darowizny w wysokości ponad 44 milionów dolarów, ale dyrektor OpenAI wspomniał również, że Musk kiedyś chciał mieć pełną kontrolę nad firmą, a nawet zasugerował połączenie jej z Teslą.
Dyrektor generalny OpenAI Sam Altman nazwał Muska swoim bohaterem, ale zauważył, że misja firmy jest kontynuowana pomimo obecnego konfliktu. Kwon podkreślił również niezależność OpenAI i trwałość jej celów, jakim jest tworzenie sztucznej inteligencji z korzyścią dla całej ludzkości.
Prawnicy Muska nie skomentowali jeszcze odpowiedzi OpenAI na złożony pozew.
Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej:
Źródło: CNBC