Pracami nad multiplayerową strzelanką Marathon kieruje były reżyser gry Valorant.
Koniec 2023 roku nie był szczęśliwy dla Bungie, twórców Destiny 2. W studiu doszło do zwolnień, a gracze obawiają się, co stanie się z nadchodzącą grą usługową studia - Marathon?
Co wiadomo
IGN poinformował, że Bungie jest w trakcie zmiany kreatywnego przywództwa Marathon. Christopher Barrett opuścił nawet stanowisko dyrektora gry. Zastąpił go były dyrektor gry Valorant, Joe Ziegler. Joe potwierdził tę informację na Twitterze i powiedział, że współpracuje z Bungie od 9 miesięcy.
Pod przywództwem Zieglera kierunek rozwoju gry nieco się zmienił. Studio zrezygnowało z niestandardowych postaci na rzecz przepisanych bohaterów, których można wybrać.
Jednocześnie deweloperzy obawiają się nowej fali zwolnień, gdyż wydatki Bungie nie pokrywają się z przychodami. Jedynym sposobem na uratowanie sytuacji jest sytuacja, w której dodatek The Final Shape do Destiny 2 nie odniesie ogromnego sukcesu.
Wewnątrz firmy rosną również oczekiwania, że kierownictwo firmy odejdzie latem 2026 roku, kiedy Sony zapłaci ostatnie pieniądze za przejęcie Bungie w 2022 roku, a następnie konieczne będzie ustalenie, kto będzie w stanie pokierować wsparciem wszystkich projektów studia.
Dla tych, którzy nie wiedzą
Marathon to wieloosobowa strzelanka pierwszoosobowa PvP, w której gracze walczą o bogactwo, sławę i przetrwanie w ciągle zmieniającym się świecie. Marathon zostanie wydany na PC, PS5 i Xbox Series, ale data premiery nie jest znana.
Źródło: ign