Izraelska armia używała Zdjęć Google do szpiegowania Palestyńczyków w Strefie Gazy - NYT
Levi Meir Clancy/Unsplash
Izraelski wywiad wojskowy wykorzystał eksperymentalny program rozpoznawania twarzy w Strefie Gazy, który błędnie identyfikował obywateli palestyńskich jako powiązanych z ugrupowaniem Hamas.
Co wiadomo
Jak donosi The New York Times, program pierwotnie miał być wykorzystywany do odnajdywania izraelskich zakładników, ale później został wykorzystany do identyfikacji wszystkich potencjalnych członków Hamasu. Opierał się na technologii izraelskiej firmy Corsight, która według twórców potrafi dokładnie rozpoznawać ludzi nawet przy słabej jakości obrazu.
W praktyce jednak, według oficera z Jednostki 8200, system często się mylił, zwłaszcza gdy rozpoznawał zamazane lub uszkodzone twarze. Nieścisłości prowadziły do przypadków, w których palestyńscy cywile byli błędnie oznaczani jako powiązani z Hamasem.
Według trzech izraelskich oficerów, wojsko dodatkowo korzystało ze Zdjęć Google, aby poprawić dokładność rozpoznawania. Oficerowie wywiadu przesyłali zdjęcia znanych osób do serwisu i korzystali z funkcji wyszukiwania zdjęć, aby zidentyfikować je na podstawie nagrań z monitoringu.
Jeden z oficerów zauważył, że możliwości Google były lepsze niż Corsight w rozpoznawaniu częściowo ukrytych twarzy, ale ten ostatni był używany, ponieważ był bardziej konfigurowalny.
Wśród omyłkowo zatrzymanych był poeta Mosab Abu Toha, który był przetrzymywany i przesłuchiwany przez kilka dni przez izraelskie wojsko, które pomyliło go z członkiem Hamasu z powodu błędu systemu rozpoznawania. Został on następnie zwolniony po przyznaniu się do błędu.
Google potwierdziło, że ich usługa grupuje tylko te twarze, których zdjęcia użytkownik sam dodał do biblioteki. Usługa nie identyfikuje nieznanych twarzy.
Źródło: The New York Times, Engadget