Dziesiątki pracowników sprzeciwiło się współpracy z Izraelem, więc Google ich zwolniło
Google zwolniło 28 pracowników w środę po tym, jak dziesiątki pracowników wzięło udział w strajkach okupacyjnych w biurach firmy w Nowym Jorku i Sunnyvale w Kalifornii, aby zaprotestować przeciwko kontraktowi firmy z izraelskim rządem na współdzielenie technologii.
Co wiemy.
Pracownicy Google powiązani z grupą, która zorganizowała protesty, No Tech for Apartheid, powiedzieli, że zwolnienia były "rażącym aktem odwetu". Google potępił działania protestujących za naruszenie polityki korporacyjnej i niedopuszczalne zachowanie.
W 2021 r. firma podpisała kontrakt Nimbus, który zapewnił izraelskiemu rządowi dostęp do oprogramowania w chmurze dla różnych ministerstw. Od czasu podpisania umowy niektórzy pracownicy Google wyrażali obawy, że firma pomaga izraelskiej armii.
Wcześniejsze konfrontacje między kierownictwem Google a działaczami pracowniczymi wielokrotnie eskalowały. Na przykład w 2021 r. pracownicy skutecznie wpłynęli na firmę, aby zaprzestała współpracy z Departamentem Obrony USA, uniemożliwiając tym samym realizację projektu Maven. Protestujący nie chcieli, aby technologia była wykorzystywana przez wojsko.
Niemniej jednak pracownicy, którzy brali czynny udział w protestach przeciwko projektowi Nimbus, nie planują "zaprzestać walki". Twierdzą, że będą protestować dopóki firma nie wycofa się z umowy z Izraelem.
Źródło: The New York Times