NHTSA obwinia autopilota Tesli za setki wypadków i dziesiątki ofiar śmiertelnych.
Jonas Leupe/Unsplash
Amerykańska Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) zakończyła poważne dochodzenie w sprawie systemu wspomagania kierowcy Autopilot firmy Tesla. Organizacja doszła do wniosku, że słaby system angażowania kierowcy Tesli doprowadził do setek wypadków, w tym co najmniej 13 wypadków śmiertelnych, w których zginęło 14 osób.
Co wiadomo
W dochodzeniu w sprawie prawie 1000 wypadków z udziałem Tesli w okresie od stycznia 2018 r. do sierpnia 2023 r. NHTSA stwierdziła, że w 211 najpoważniejszych przypadkach samochody elektryczne na autopilocie zderzyły się czołowo z przeszkodami na swojej drodze. W wypadkach tych zginęło 14 osób, a 49 odniosło poważne obrażenia.
Według regulatora winą było to, że oprogramowanie Autopilota nie monitorowało odpowiednio uwagi kierowców na sytuację na drodze. W 78 wypadkach kierowcy mieli co najmniej pięć sekund na uniknięcie kolizji, ale nie zareagowali na czas.
NHTSA krytykuje Teslę za wprowadzające w błąd oznakowanie Autopilota, które daje kierowcom złudzenie, że system jest w pełni autonomiczny. Regulator nazywa to "krytyczną luką w bezpieczeństwie".
Zauważa również, że Tesla dostarcza dane tylko o 18 procentach wypadków zgłoszonych policji, co uniemożliwia ocenę rzeczywistej skali problemu.
NHTSA wszczęła nowe dochodzenie w sprawie najnowszej aktualizacji oprogramowania autopilota Tesli, aby ocenić jej skuteczność. Wcześniej z powodu problemów z systemem wycofano 2 miliony pojazdów.
Źródło: Engadget