Czy marzenie fanów MGS w końcu się spełni? Producent Konami sugeruje możliwość przeniesienia Metal Gear Solid 4 na nowoczesne platformy

Autor: Anton Kratiuk | wczoraj, 22:52
Czy marzenie fanów MGS w końcu się spełni? Producent Konami sugeruje możliwość przeniesienia Metal Gear Solid 4 na nowoczesne platformy

Kultowa skradanka Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots została wydana w 2008 roku i do dziś jest jedyną grą ze słynnej serii dostępną wyłącznie na jednym urządzeniu - PlayStation 3.

Fani MGS byli zmuszeni do korzystania z nieoficjalnych emulatorów i innych obejść, aby cieszyć się pięknym dramatem szpiegowskim przez lata i prosili Konami o wydanie gry na nowoczesnych platformach.

Do tej pory japoński wydawca ignorował prośby fanów, ale wygląda na to, że wkrótce się to zmieni.

Co wiemy

Podczas przedpremierowego pokazu Metal Gear Solid Δ: Snake Eater (remake trzeciej części) dziennikarze IGN zapytali producenta serii, Noriakiego Okamurę, czy wydanie MGS 4 na PC i współczesne konsole jest możliwe, na co Japończyk udzielił pośredniej, ale bardzo zachęcającej odpowiedzi:

Zdecydowanie zdajemy sobie sprawę z sytuacji MGS4. Niestety, w tej chwili nie możemy nic powiedzieć. Reedycja [Master Collection] Vol. 1 zawiera MGS 1-3, kropka w kropkę kropka w kropkę... Prawdopodobnie możesz połączyć kropki [i zobaczyć do czego zmierzam]!

Na razie wciąż prowadzimy wewnętrzne dyskusje na temat przyszłości serii. Więc przepraszam, nie możemy jeszcze niczego ogłosić. Ale bądźcie czujni!

Okamura najprawdopodobniej sugeruje, że Metal Gear Solid: Master Collection Vol. 1, zawierająca trzy pierwsze części MGS i trzy części Metal Gear, nie będzie jedyną taką kolekcją, a w niedalekiej przyszłości Konami wyda kolejną kolekcję, w skład której wejdzie Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots przeportowane na obecne platformy. Co więcej, takie plotki już pojawiły się w sieci.

Prawdopodobnie druga kompilacja ukaże się wkrótce lub równocześnie z premierą Metal Gear Solid Δ: Snake Eater, ale kiedy ukaże się remake jeszcze nie wiadomo.

Źródło: IGN