Wykres dnia: 2 miliardy rubli grzywny zażądane przez Rosję od Google za blokowanie propagandowych kanałów YouTube
Rosyjska propaganda już dawno przekroczyła poziom Goebbelsa i zwyczajowo odnosi się do bieli jako czerni, wojny jako pokoju, podboju jako wyzwolenia i niewolnictwa jako wolności. Wraz z pojawieniem się technologii cyfrowych, machina propagandowa kraju agresora zaczęła pracować jeszcze ciężej i skuteczniej, wykorzystując wszystkie platformy, w tym YouTube.
Co wiadomo
Wraz z rozpoczęciem pełnej inwazji Rosji na Ukrainę, Google zablokowało 17 kanałów YouTube głównych zasobów propagandowych, w tym Channel One, NTV, Rossiya i RT. Decyzja ta oczywiście nie spodobała się prokremlowskim "dziennikarzom" i pozwali oni Google. Oczywiście sąd miał siedzibę w Moskwie i orzekł, że amerykańska firma, która jest właścicielem YouTube, musi przywrócić usunięte konta rosyjskich mediów, a jeśli tego odmówi, musi zapłacić karę. Za każdy dzień nieprzestrzegania tej decyzji naliczana jest grzywna w wysokości 100 tysięcy rubli, kwota ta podwaja się co tydzień, aż do wykonania decyzji sądu, bez ograniczania całkowitej kwoty grzywny.
W dniu 28 października odbyło się kolejne posiedzenie "sądu", na którym ogłoszono astronomiczną kwotę - Google musi zapłacić stronie rosyjskiej grzywnę w wysokości 2 bilionów rubli za blokowanie kont na hostingu wideo YouTube.
Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z takimi wartościami, wyjaśniamy: 1 undecillion to liczba z 36 zerami, a na przykład w miliardzie jest tylko dziewięć zer.
Zatem 2 undecillion ogłoszone przez rosyjski sąd wygląda następująco: 2000000000000000000000000000000000000 rubli.
Paradoksalnie, rosyjskie władze w rzeczywistości spowalniają YouTube, aby obywatele kraju nie mieli dostępu do bezpłatnych informacji, a wiele wskazuje na to, że hosting wideo wkrótce zostanie całkowicie zablokowany.
Źródło: DW