Czego spodziewać się po Heroes of Might and Magic: Dawna Era

Co to za gra i dlaczego wszyscy znowu mówią o Enroth? Wyjaśnimy to, zanim przejdziesz na Steam

Autor: Irina Miller | 26.03.2025, 08:00

Heroes of Might and Magic: Olden Era, która została zapowiedziana w sierpniu ubiegłego roku, jest oficjalnym prequelem całej sagi HoMM i tak, jest to wyraźnie stwierdzone zarówno w zwiastunach, jak i komentarzach deweloperów. Gra jest pomyślana jako podróż do starożytnego świata Enroth, ale na tajemniczym kontynencie Jadame, lokalizacji, o której wspominano wcześniej, ale nigdy tak naprawdę nie pokazano. Wydarzenia będą miały miejsce zanim Archaniołowie ponownie ożyli, Templariusze zbudowali zamki, a Naga pokłócił się z Troglodytami. Jeśli zawsze zastanawiałeś się, "co wydarzyło się przed częścią 3?" - oto odpowiedź.

Szybko do przodu

Czym jest Olden Era i dlaczego jest ważna?

Gra tworzona jest przez Unfrozen, to samo studio, które niegdyś zaskoczyło graczy mrocznym taktycznym RPG Iratus: Lord of the Dead. Ci faceci wyraźnie wiedzą, jak działa strategia turowa i nie boją się złożoności. Oznacza to, że Olden Era nie będzie "dla dzieci 12+", ale naprawdę przemyślaną i trudną rozgrywką, jak za starych dobrych czasów, kiedy można było oblać tydzień gry bez ulepszenia stajni na czas.

Wydawcą gry jest sam Ubisoft, właściciel praw autorskich do serii od czasów, gdy 3DO odeszło w zapomnienie. I jest to rzadki przypadek, gdy menedżerowie Ubi postanowili nie "reformować" serii nie do poznania, ale oddać ją tym, którzy naprawdę wiedzą, jak to zrobić.

Premiera planowana jest na drugi kwartał 2025 roku na Steam, początkowo w formacie wczesnego dostępu. Oznacza to, że gra nadal będzie dopracowywana wspólnie z graczami - słuchając ich opinii, łatając dziury i potencjalnie przywracając coś, czego będzie brakować.

Podejście to nie jest niczym nowym, ale poprawnie zaimplementowane naprawdę się sprawdza (i daje szansę na uniknięcie głośnego fiaska premiery).

Platformą docelową jest Windows, ponieważ cokolwiek innego byłoby herezją. Heroes zawsze było grą na PC i żadne urządzenia mobilne czy konsole tego nie zmienią. I szczerze mówiąc, wygodniej klika się na mapie myszką niż kijem.

Mapa miasta (prawdopodobnie rycerzy)
Mapa miasta (prawdopodobnie Rycerzy). Ilustracja: Unfrozen

Seria Heroes of Might and Magic to symbioza strategii i RPG, która od lat 90. była w stanie wciągnąć graczy w wir geopolityki fantasy, niedoboru zasobów, magii i pikselowych eposów. Na tle ogólnej nostalgii za "lepszymi czasami", zapowiedź Olden Era jeśli nie wywołała prawdziwego poruszenia (100 tysięcy wyświetleń zwiastuna - to już za dużo czy za mało?), to na pewno została zauważona.

Ten tekst to nie tylko "o, patrzcie, nowa gra", ale próba rozłożenia na czynniki pierwsze tego, co nas czeka: rozgrywki, frakcji, trybów, innowacji, reakcji społeczności i tego, jak to wszystko wpisuje się w wielką bohaterską sagę. Bo zanim rozpocznie się nową erę, trzeba przynajmniej z grubsza wiedzieć, co się je. A z tego, co wiemy, Olden Era szykuje nie tylko powrót, ale poważną próbę odzyskania tronu (o ile jest to teraz w ogóle możliwe).

Rozgrywka to klasyka z nowymi funkcjami, które nie psują nostalgii

Najważniejsze: Olden Era nie psuje tego, co kochamy w Heroes, a raczej przywraca starą szkołę, ale z nowoczesnymi funkcjami. Wszystko jest na swoim miejscu: chodzisz po mapie, zbierasz zasoby, zdobywasz kopalnie, ulepszasz zamki, zbierasz armię fantastycznych stworzeń i rzucasz ją w zęby wroga. Ale teraz to nie tylko "Heroes III z nowymi sprite'ami", to ewolucja, która szanuje oryginał.

Bitwy powracają na heksach (yay!). Sześciokątne komórki powracają, jak prawdziwi weterani gatunku. Koniec z prostokątnymi polami z późniejszych odsłon, które po trzecim drinku wyglądały jak szachy. A teraz - o nowych produktach.

Prawa frakcji

Każda rasa otrzyma własne wewnętrzne "prawa", które gracz będzie mógł wybrać. Otwiera to nowe taktyki: chcesz, aby Nekropolia wychowywała jeszcze więcej szkieletów? Nie ma problemu. Albo Sylvan, który specjalizuje się w kamuflażu w lesie? Nie ma sprawy. Każda frakcja to teraz nie tylko projekt, ale i mechanika.

Licznik energii dla jednostek

Jednostki nie będą już tylko "chodzić i uderzać", ale gromadzić energię dla specjalnych umiejętności. Coś jak ultra - tylko w stylu fantasy. Jeśli zostaną użyte na czas, zmieniają przebieg bitwy. Jeśli nie, siedzisz i zastanawiasz się, dlaczego twój czarny smok został trafiony w szyję przez goblina z maczugą.

Poziomowanie bohaterów jest jeszcze głębsze

Wprowadzono podumiejętności, podobszary umiejętności, które pozwalają dostosować postać do własnego stylu. Jeden i ten sam nekromanta poprowadzi armię na dwa różne sposoby. I nie chodzi tu o "+5 do ataku", ale o realne zmiany w rozgrywce.

Zestawy artefaktów

Skarby znów mają sens! Jeśli zbierzesz kompletny zestaw, otrzymasz dodatkowe bonusy. Jest to zachęta do wejścia do każdej jaskini, każdej opuszczonej świątyni, a nawet tam, gdzie jest napisane "nie zadzieraj z tym - to cię zabije".

Edytor map i kampanii

Tak, będzie jeden. Pełnoprawny edytor. Z możliwością tworzenia własnych przygód w Enroth, wymyślania nowych scenariuszy, dzielenia się nimi z innymi i grania w nieskończoność nie tylko tym, co wymyślili twórcy. To właśnie uczyniło Heroes III grą nieśmiertelną. I tutaj ta tradycja powraca.

Mapa w grze
Tak wygląda mapa w grze. Każdy może narysować własną. Ilustracja: Unfrozen

Innymi słowy, Olden Era bierze stary dobry szkielet HoMM i buduje na nim nowe mięśnie - ostrożnie, gustownie i bez plastiku. I wygląda na to, że ten eksperyment może okazać się lepszy, niż wielu się spodziewało.

Powrót do Enroth na kontynencie Judam

Olden Era w końcu przenosi nas z powrotem do świata Enroth, tego, w którym Altair nigdy nie słyszał o zabójcach, ale były tam Archanioły, Lichy i zamki, które dawały +1 morale. To właśnie tutaj miały miejsce wydarzenia z pierwszych trzech części serii, które do dziś uważane są za "złoty standard" dla całego gatunku. Dla fanów to jak powrót do domu, w którym wszystko jest znajome, ale kurz został już zdmuchnięty i przywieziono nowe meble.

Główną sceną Olden Era nie są jednak znajome krajobrazy Erratii czy Bracady. Zostajemy rzuceni na kontynent Jadam, tajemniczą krainę, o której wcześniej wspominano tylko przelotnie w Might and Magic VIII: Day of the Destroyer, ale nigdy nie pojawiła się w HoMM. Teraz jest to nowa arena dla przygód, bitew i całkiem możliwe, że nowych frakcji, biomów i magicznych konfliktów. Możemy spodziewać się niezwykłych stworzeń, nieoczekiwanych rozgałęzień fabuły i fragmentów wiedzy, które w końcu wyjdą z cienia.

Interesujące jest również to, że Heroes historycznie zawsze było "fasadą fantasy" dla bardziej szalonego świata Might and Magic, gdzie statki kosmiczne ukrywały się pod górami, a smoki okazywały się cyborgami.

Świat Enroth ma te techno-fantastyczne fundamenty, po prostu seria Heroes nie spieszyła się z przedstawieniem ich graczom.

To, czy Olden Era zagłębi się w ten podtekst science-fiction, wciąż pozostaje tajemnicą. Ale fakt, że wróciliśmy do Enroth, otwiera drzwi do wskazówek dotyczących wiedzy, pisanek, a może nawet przeniesienia serii na nowy poziom - gdzie magia i technologia ponownie zderzają się w jednej sesji.

Hejterzy powrócili
Sześciokąty powracają do gry. Ilustracja: Unfrozen

Jednym słowem: Olden Era to nie tylko "nowe na starym silniku", ale próba ponownego otwarcia dawno nie otwieranej mapy. A jeśli będzie to coś więcej niż tylko nowe jednostki, to będzie to rewolucja fabularna. A przynajmniej bardzo głębokie "dziękuję" dla fanów, którzy czekali na to od lat.

Frakcje: znajome twarze, nowe potwory i odrobina fantasy z domieszką sci-fi.

Heroes of Might and Magic: Olden Era będzie miało sześć frakcji - i jeśli myśleliście, że znów zobaczycie "rycerzy, nekromantów i kogoś jeszcze z rogami", to... częściowo macie rację. Ale z niuansami. Pięć zostało już oficjalnie ujawnionych, a każda z nich to nie tylko armie i bohaterowie, ale także unikalna mechanika - wszystko dzięki systemowi Faction Laws, który zmusza gracza do wyboru stylu królestwa, a nie tylko "zdobycia zamku z najpiękniejszą flagą".

Świątynia

Klasyczni ludzie, rycerze, paladyni i wszystko, co pachnie stalą, fanatyzmem i rozkazami. Nacisk na dyscyplinę, równowagę i najprawdopodobniej miłość fanów do "starych dobrych bohaterów".

Nekropolia

Nie można się bez nich obejść. Nekromanci, szkielety, zmartwychwstanie na polu bitwy. Wieśniacy zamieniają się w szkielety, wrogowie kryją się w cieniu. Wszystko jest jak w 1999 roku, tylko ze zaktualizowaną animacją. W ostatnie Halloween deweloperzy pokazali krótki filmik zapowiadający tę frakcję (wybrali odpowiedni moment). Obejmuje on 11 bohaterów, wszyscy ubrani w kostiumy, które wygrałyby nagrody w karnawale. Pokazali również kilkudziesięciu żołnierzy frakcji, z których wszyscy wyglądali, jakby właśnie wzięli urlop na spacer z piekła rodem.

Sylvan

Las, elfy, wróżki, strzały, magia i szybkość. Przypadek, gdy piękno łączy się z zabójczą celnością. Szybko biegają, uderzają z daleka i potrafią irytować swoimi unikami.

Loch

Stary dobry podziemny klub anonimowych intrygantów. Minotaury, meduzy, troglodyci, hydry, mroczne elfy - wszystko jest mroczne, śliskie i trujące. Idealny dla tych, którzy lubią szkodzić i pozostawać w cieniu. Smoki należą do podziemi - teraz jest ich 4, po czarnym pojawia się jeszcze potężniejszy - popielaty. I nie tylko smoki i hydry mogą dokonywać zbiorowych ataków. Minotaury z meduzami również mogą to robić (tak, łuk meduzy będzie teraz strzelał w kwadraty). Do tej pory pokazano 7 bohaterów tej frakcji, a w momencie premiery może być ich więcej:

Rój

Rój owadopodobnych stworzeń kontrolowanych przez władcę demonów z odcieniami Inferno. To nie są zwykłe owady - to zorganizowany chaos, który nadciąga falami. Wygląda na to, że będzie to najbardziej agresywna frakcja w grze. Dostępny jest również film demonstrujący ich możliwości:

?? (Szósta Frakcja) jest wciąż owiana tajemnicą, ale deweloperzy sugerują, że będzie to lodowe miasto z nutką sci-fi. Być może jest to moment, w którym Heroes ponownie przywita się z technologiami, które do tej pory ukrywały się gdzieś pod fasadą fantasy. Plazmodragony, cyborgi, biali czarodzieje z zimnym procesorem zamiast serca? Zobaczymy.

Każda frakcja to nie tylko "styl wizualny" czy zestaw stworzeń, ale pełnoprawny eksperyment rozgrywki. Dzięki "prawom frakcji" gracz będzie mógł dostosować gospodarkę, taktykę walki, a nawet magiczną doktrynę swojego królestwa. I nie będzie to już "albo-albo", ale "wszystko będzie po swojemu".

Tak więc Olden Era przygotowuje nie tylko klasyczne "wybierz swój zamek", ale całą tożsamość frakcji z głęboką mechaniką. A jeśli szósta frakcja wystrzeli, w tej wojnie będzie coś więcej niż tylko wojenne gnomy z toporami.

Tryby dla każdego bohatera: jak Olden Era planuje trzymać cię w niewoli przez długi czas

Heroes of Might and Magic: Olden Era nie tylko wraca do podstaw - od razu próbuje odgadnąć, jak chcesz grać i daje ci wybór jeszcze przed naciśnięciem przycisku "koniec tury". Każdy znajdzie coś dla siebie - jeśli chcesz fabuły, jeśli chcesz PvP, jeśli chcesz umrzeć jako pojedynczy bohater, jesteś mile widziany.

Zacznijmy od kampanii. Nie jest ona liniowa - to znaczy, nie jest to "idź tutaj, pokonaj to" - ale z wyborami, które naprawdę wpływają na fabułę, sojusze, a nawet na to, kogo zobaczymy w finale. Niektóre misje rozgałęziają się i prowadzą do zupełnie innych scenariuszy. Jeśli więc masz obsesję na punkcie przechodzenia wszystkiego inaczej, to jest to miejsce, w którym możesz to zrobić.

Dla tych, którzy nie wierzą w przyjaźń, dostępny jest tryb wieloosobowy online dla maksymalnie 8 graczy jednocześnie, z niestandardowymi zasadami, pojedynkami 1 na 1 i wszystkimi urokami strategicznego przetrwania. Jeśli chcesz prawdziwego hardcore'u, przejdź do trybu rankingowego z tabelami, elosami, liderami i dramatem w każdej turze.

A teraz nowe funkcje.

Tryb jednego bohatera

To jak gra w szachy z jedną królową: jeden bohater, jedna szansa. Gdy zginie, to koniec. Idealny dla tych, którzy uważają, że kontrola jest najważniejsza i nie ma luksusu zapasowego bohatera.

Tryb Areny

Po prostu bitwa, bez mapy. Wybierasz bohatera, artefakty, umiejętności, stworzenia, a następnie udajesz się do klatki. Żadnych kopalni, zamków czy maratonów mapowych - tylko ty, twój przeciwnik i taktyczny minimalizm. Społeczność już porównuje ją do czegoś w rodzaju "heroicznego hardstone'a" i coś w tym jest.

Hotseat

To samo hotseat, które sprawiało, że walczyłeś z bratem, przyjacielem lub ojcem, ponieważ spędził 40 minut grając jedną postacią. Tak, tryb dla wielu graczy na jednym komputerze powraca - a bez niego Heroes to po prostu nie Heroes.

Jednostki otrzymają więcej możliwości awansu
Jednostki otrzymają więcej opcji ulepszeń i więcej animacji. Ilustracja: Unfrozen

Pojawi się też tryb mapy dla pojedynczego gracza i generator map losowych, bo niezależnie od tego, ile kampanii stworzy Ubisoft, gracze i tak utkną w niekończących się losowych światach o rozmiarze 200% z jednym bohaterem i garścią artefaktów na bagnach. W skrócie: Olden Era to nie gra, a prawdziwa platforma do strategicznego klepania w dowolnym formacie. Zamiast "opanowane i zapomniane", tutaj będzie to "jeszcze jeden mecz, a potem idź spać". No, albo jeszcze jeden.

"Czy bohaterowie powrócą?" - społeczność graczy o Dawnej Erze: nadzieje, elastyczność i odrobina strachu

Wiadomość o zapowiedzi Heroes of Might and Magic: Olden Era narobiła tyle szumu, co pojawienie się Czarnego Smoka w pierwszym tygodniu gry. Reddit, fora fanowskie(1, 2, 3), społeczność Steam - wszystko aż huczy.

Wreszcie coś na miarę Heroes III, a nie kolejny eksperyment z mieszaniem gatunków, frakcji i portfeli.

Większość postów to klasyczne "dajcie nam to samo, ale lepiej". Gracze czepiają się każdego szczegółu, który przypomina im trzecią część: sześciokątne pole? Enrotte? Rodzaj fantastycznego domu z dzieciństwa. Kampania wyborcza? Daj mi dwa. Nawet dziennikarze w swoich tekstach otwarcie mówią: tak, jest tu dużo ducha Trojki - i nie jest to krytyka, ale komplement.

Arena Mode i One-Hero Mode to najczęściej omawiane tryby, które są świeże i mogą przyciągnąć nie tylko starych fanów, ale także nową publiczność. Niektórzy postrzegają je jako szansę na powrót do serii bez poświęcania 60 godzin, podczas gdy inni widzą w nich nowy format turniejów i streamów. W końcu kto nie chciałby zobaczyć, jak jego bohater ginie od jednego uderzenia, ponieważ nie obliczyłeś ruchu?

Ale nie bez łyżki krytyki w kotle nadziei. Grafika stała się przeszkodą: niektórzy gracze twierdzą, że wygląda jak "rozgrywka na tablecie", podczas gdy inni podkreślają, że i tak jest lepsza niż plastikowa stylistyka kilku ostatnich tytułów. Twórcy obiecują, że oprawa wizualna to "rysunkowa klasyka w nowoczesnym wydaniu". Zobaczymy, czy sprawdzi się to w boju. Przy okazji, oto pierwszy oficjalny materiał wideo z rozgrywki:

Osobnym tematem jest szósta frakcja, która trzymana jest w tajemnicy. Internet jest już pełen teorii: od lodowych cyborgów po frakcję "losowych artefaktów z fabuły MM8". I to oczekiwanie jest najlepszą wiadomością. Bo kiedy społeczność fantazjuje, to znaczy, że wierzy.

Ogólny nastrój to ostrożny optymizm z nadzieją na poważną rewizję przeszłości. Wszyscy chcą, by nie było to tylko "Heroes w nowym opakowaniu", ale prawdziwy następca. A jeśli Olden Era naprawdę złapie tę magię, seria znów będzie miała przyszłość. A może nawet turnieje w kuchniach 2025 roku.

Dźwięki Jadamu: kompozytorzy, orkiestra i wizualny fanserwis, od którego nie bolą oczy

Muzyka w Heroes of Might and Magic: Olden Era to nie byle kto, ale sam Paul Romero - człowiek, którego utwory z Heroes III wciąż żyją na playlistach fanów, wraz ze ścieżkami dźwiękowymi z filmów Hobbit i słynnym "10 Hours of Necropolis Theme". Jego powrót to co najmniej połowa powodów, dla których starzy gracze są już podekscytowani.

Do Romero dołączył Cris Velasco, który pracował przy takich kultowych grach jak God of War, Mass Effect czy StarCraft II.

Oznacza to, że nie będzie to tylko muzyka w tle do kopania kopalni, ale pełnoprawny epicki dramat dźwiękowy z gęsią skórką.

Kolejnym atutem jest Heroes Orchestra, która już dawno udowodniła, że muzykę z Heroes można grać w filharmonii. Są oni również obecni w grze, więc przygotuj się na prawdziwą dźwiękową nostalgię z niespodzianką.

Jeśli chodzi o oprawę wizualną, Olden Era to nie "nowa moda", ale szacunek dla klasyki. To kolorowy, bogaty, nieco bajkowy styl, który sprawia, że czujesz się nie jak w grze, ale jak w książce, która została ożywiona. Ekran miasta nie jest tylko statycznym diagramem z budynkami, ale żywym obrazem. W bitwach pojawiają się przebłyski magii, animacje stworzeń i efekty specjalne, które nie ranią miłości do retro, ale też nie wyglądają jak w 1999 roku przy maksymalnych ustawieniach.

Gra będzie działać na Unity, co obiecuje stabilność i szeroki zakres ustawień graficznych - od "mój laptop to ciągnie" do "wykorzystujemy cały potencjał twojej karty graficznej, o której zapomniałeś" (chociaż prawdopodobnie możesz pominąć ray tracing).

Krótko mówiąc, twórcy chcą, abyś nie tylko grał, ale także zanurzył się w grze. I wygląda na to, że im się to udaje - przynajmniej na poziomie muzyki i obrazu.

Olden Era nie jest klonem Heroes III, ale próbą stworzenia czegoś więcej niż tylko "kolejnej części"

Jak na razie Heroes of Might and Magic: Olden Era wygląda na pełnoprawną aplikację, która ma ponownie zgromadzić fanów wokół ogniska, przy którym chrupie mapa Enroth, a kociołek dymi przez 300 tur. I tu ważne: jest to oficjalny prequel. Nie fan fiction, nie remake, nie eksperyment na silniku telefonu komórkowego, ale powrót do miejsca, w którym wszystko się zaczęło - do Enroth.

Deweloperzy wyraźnie nie ukrywają inspiracji Heroes III: Hexagonal Field? Tak. Klasyczne frakcje takie jak Temple, Necropolis, Sylvan i Dungeon? Eksploracja mapy, taktyczne bitwy, artefakty, zamki i "kto do cholery nie ma drzewa?" to wszystko. Ale Olden Era nie jest tym samym starym Ctrl+C z 1999 roku.

Do gry wprowadzono nowe systemy, które mogą potencjalnie zmienić tempo i głębię rozgrywki:

  • Prawa frakcji - teraz twoje królestwo żyje według własnych praw (dosłownie), a ty wybierasz, które z nich.
  • Mierniki energii jednostek - atak na czas, a nie tylko "rusz się i uderz".
  • Podumiejętności bohaterów - personalizacja postaci sięga głębiej niż tylko atak/obrona.
  • Zestawy artefaktów to kolejny powód, by wejść do każdej jaskini.
  • Kampania fabularna jest nieliniowa, z wyborami, które wpływają na sojusze i rozwój wydarzeń. Geografia jest nowa: tajemniczy kontynent Jadam, który wcześniej był gdzieś w lore, teraz stał się główną sceną.

A co najważniejsze, nowe tryby: One-Hero Mode dla poszukiwaczy mocnych wrażeń i Arena Mode dla tych, którzy chcą skupić się na taktyce bez biegania po mapie. Wszystko to oznacza jedno: Olden Era nie stara się być "tylko kolejnym Hero".

Chce być pomostem - między tymi, którzy wciąż pamiętają ścieżkę dźwiękową Paula Romero na kasecie, a tymi, którzy po raz pierwszy pobiorą grę na Steam.

Księga zaklęć
A tak będzie wyglądać księga zaklęć. Ilustracja: Unfrozen

A jeśli ten projekt się utrzyma, może to być nie tylko powrót, ale nowa era. I tak, nazwa jest bardzo odpowiednia.

W skrócie

Heroes of Might and Magic: Olden Era to nie tylko kolejna próba ożywienia chwalebnej przeszłości, ale potencjalnie nowy rozdział legendarnej sagi, który ma wszelkie szanse stać się czymś więcej niż tylko "kolejnym Heroes". Oficjalny prequel, powrót do Enroth, ścieżka dźwiękowa autorstwa samego Paula Romero, oprawa wizualna, która jest rysowana, a nie renderowana, nowe tryby, stare frakcje, heksagonalne pole i pompowanie z głębią - wszystko to brzmi jak list miłosny do fanów napisany nie przez CAPS LOCK, ale z szacunkiem dla źródła.

Tak, na razie mamy tylko zapowiedzi, zrzuty ekranu i wczesny dostęp w nadchodzących tygodniach. Ale nawet na tym etapie wszystko jest jasne: Unfrozen Studio nie bawi się w "modernizację w imię trendów", ale stara się naprawdę wziąć ducha klasyki i tchnąć w niego nowe życie. Bez patosu, ale z ambicjami.

Czy to się uda? Zobaczymy. Ale przynajmniej teraz fani mają na co czekać - nie na nową kopię Heroes III, ale na grę, która jest gotowa wyjść z cienia swoich poprzedników i powiedzieć: "To nie koniec. To jest początek". Albo przynajmniej "Twoja kolej, bohaterze".

Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej