W pobliżu brytyjskich okrętów podwodnych wykryto kilka rosyjskich czujników, które śledziły flotę

Królowa flota Wielkiej Brytanii wykryła rosyjskie urządzenia szpiegowskie, które zostały wyrzucone na brzeg i były używane do śledzenia brytyjskich okrętów podwodnych.
Co wiadomo
Z informacji The Telegraph wynika, że te czujniki stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, ponieważ są przeznaczone do monitorowania atomowych okrętów podwodnych typu Vanguard — nosicieli międzykontynentalnych rakiet z głowicami nuklearnymi, które są kluczowym elementem systemu odstraszania jądrowego kraju.
W Wielkiej Brytanii uważa się, że Rosja stworzyła podwodną sieć obserwacyjną wokół bazy morskiej w Faslane, skąd wypływają okręty podwodne. Już rozpoczęto operacje mające na celu neutralizację wrogich urządzeń oraz badanie tras potencjalnego infiltracji.
Na dziś tylko dwa z dziewięciu brytyjskich atomowych okrętów podwodnych są gotowe do wypłynięcia w morze. Jeden Vanguard przebywa stale na morzu w ramach operacji odstraszania jądrowego, drugi — właśnie wprowadzony do eksploatacji wielozadaniowy HMS Anson. Pozostałe okręty są w remoncie, który w niektórych przypadkach trwa ponad pięć lat z powodu krytycznych problemów sektora obronno-przemysłowego.
Wywiad wskazuje, że Rosja dysponuje wyspecjalizowanymi statkami, które potrafią nie tylko śledzić, ale też uszkadzać podwodną infrastrukturę. Do zbierania danych wywiadowczych aktywnie wykorzystuje się również cywilne statki, w tym tankowce, które pod pozorem handlowej floty umieszczają sprzęt szpiegowski. Jeden z takich — tankowiec Eagle S — został już zatrzymany w Finlandii.
Źródło: The Telegraph