Były szef PlayStation był "strasznie zaskoczony" stanem technicznym God of War (2018) i to właśnie dlatego gra została przesunięta o pół roku

Autor: Vladislav Nuzhnov | 10.04.2025, 08:58
Ekskluzywne pierwsze spojrzenie: Zrzut ekranu z God of War Zrzut ekranu God of War. Źródło: Sony

Czasami, aby stworzyć arcydzieło, potrzebny jest nie tylko talent, ale także dodatkowy czas. Tak było w przypadku gry God of War (2018), której premiera została opóźniona o pół roku po tym, jak szef PlayStation Shuhei Yoshida został "strasznie zaskoczony" stanem gry podczas testów.

Co wiadomo

Na sześć miesięcy przed planowanym wydaniem gry w 2017 roku Yoshida odwiedził studio Santa Monica, aby zapoznać się z projektem. Po testach zauważył:

"Gra była gotowa gdzieś na 80%. Ale bardzo trudno było mi przejść ten jeden poziom, który Cory chciał, żebym przeszedł. Wróg strzelał do mnie zza kamery. Czułem się bardzo oszukany. Były problemy z klatkowaniem, i wiele rzeczy nie działało"

Byłem strasznie zaskoczony

Yoshida wyraził zaniepokojenie stanem gry i czasem pozostałym do premiery. Ostatecznie, wydanie zostało przesunięte z października 2017 roku na kwiecień 2018 roku, co dało zespołowi dodatkowy czas na dopracowanie.

Przesunięcie okazało się uzasadnione: God of War otrzymała wysokie oceny krytyków oraz graczy, stając się jedną z najbardziej udanych gier na PlayStation 4. Stała się nawet grą roku.

Źródło: GameFile