Atmosfera gorsza niż gdzie indziej: skandale wokół Marathona załamały morale w Bungie
Nadchodzący ekstrakcyjny shooter Marathon studia Bungie wpadł w pasmo niepowodzeń. Zgodnie z nowym raportem, studio przeżywa jeden z niższych poziomów morale w swojej historii. Wszystko zaczęło się od pokazu zamkniętej wersji alfa Marathona, który wywołał przeważnie mieszane i negatywne reakcje społeczności. Zamiast oczekiwanego entuzjazmu, gracze wyrazili obawy dotyczące kierunku gry, "plastikowego" wyglądu oraz ogólnego odczucia.
Co wiadomo
Ale sytuacja tylko się pogorszyła, gdy artystka pod pseudonimem 4nt1r34l oskarżyła Bungie o kradzież jej prac z 2017 roku do wykorzystania w Marathonie. Te oskarżenia szybko zyskały rozgłos w sieci, powodując burzliwe dyskusje w mediach społecznościowych. Bungie publicznie przyznało się do winy, oskarżając o nieautoryzowane wykorzystanie prac byłego artysty i obiecując naprawić sytuację. Ponadto dyrektor artystyczny franczyzy Marathon, Joseph Cross, osobiście przeprosił podczas transmisji PlayMA, przyznając: "Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tej niedopatrzenia".
Teraz dzięki raportowi Paula Tassi z Forbes ujawniono nowe szczegóły. Rozmawiając z obecnymi i byłymi pracownikami Bungie, Tassi nakreślił dość ponury obraz tego, co dzieje się za kulisami studia. Zgodnie z raportem, morale w Bungie znajduje się w "swobodnym spadku" w wszystkich działach, a niektórzy pracownicy twierdzą, że "atmosfera gorsza niż gdziekolwiek". Niepewność dotycząca przyszłości Marathona w połączeniu z trwającym sprawdzaniem plagiatów i negatywnym odbiorem wersji alfa wzbudziły u wielu obawy o dalszą przyszłość studia.
W raporcie Tassi wspomniano również, że nie było żadnych oficjalnych rozmów na temat przełożenia planowanej na wrzesień premiery Marathona, przynajmniej publicznie czy przed szerszym zespołem deweloperów. Jednak źródła informują, że takie rozmowy mogą odbywać się prywatnie między kierownictwem Sony a Bungie.
Źródło: Forbes