GTA 6 podbije świat? Prezes Take-Two nie jest tego pewien

Take-Two nie spoczywa na laurach i choć ich wyniki finansowe mogą imponować, to Strauss Zelnick, prezes firmy, ostrzega przed wygórowanymi oczekiwaniami. Owszem, firma bije rekordy, ale jedna gra, nawet tak oczekiwana jak GTA 6, nie jest gwarantem przyszłości. Chociaż wyniki za pierwszy kwartał tego roku przekroczyły wszelkie prognozy, to Zelnick przypomina, że sukces w branży gier to wyścig na długi dystans.

Co wiadomo

W pierwszym kwartale tego roku Take-Two osiągnęło przychody w wysokości 1.42 mld USD, co znacznie przekracza prognozowane 1.25-1.3 mld. To pozwoliło na podniesienie przewidywań na cały rok do 6.1-6.2 mld. Sukcesy, jakie odnosi ich marka mobilna Zynga, a także 2K z udaną serią NBA 2K, są dobrą oznaką, że ich strategia różnorodności opłaca się. Również Rockstar, odpowiedzialny za serię GTA i Red Dead Redemption, nie zawodzi. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej.

Firma dąży do tego, aby stać się liderem na globalnym rynku. Już teraz mamy zapowiedź, że ​​cena GTA 6 może sięgnąć nawet 100 USD, a wszystko to w kontekście rosnących kosztów produkcji gier oraz ich złożoności. Prezes Zelnick podkreśla, że jedną z kluczowych kwestii jest utrzymywanie jakości i zabieganie o wyjątkowe doświadczenia graczy. W tak niepewnych czasach to właśnie świetnie dopracowane tytuły mają największe szanse na sukces.

Zelnick dodaje, że sukces jednej gry nie wystarczy, aby zabezpieczyć przyszłość całej firmy. Właśnie dlatego Take-Two nadal poszukuje nowych rynków zbytu, w tym rynków wschodzących, jak Indie czy Bliski Wschód, gdzie oczekuje się znacznego wzrostu.