Czy Rebel Wolves zrobią Wiedźmina 3 bis? Relacja z Gamescom 2025
Na tegorocznym Gamescomie polska ekipa Rebel Wolves zaskoczyła wszystkich prezentując swoją nową grę, The Blood of Dawnwalker, która od razu przywołuje na myśl wiedźmińskie klimaty. Dlaczego? Otóż za nią stoją ludzie, którzy wcześniej pracowali nad Wiedźminem 3, a ich świeży projekt ma wszystko, co potrzebne, by stać się przyszłym hitem.
Co wiemy o grze
Kiedy wszedłem do sali pokazowej, natychmiast poczułem klimat gotyckiej kaplicy, gdzie przy słowiańskich dźwiękach rozbrzmiewały historie, które odegrają się w The Blood of Dawnwalker. Bohaterem gry jest Coen, łudząco podobny do wiedźmina - może i nie ma dwóch mieczy, ale jego historia zapowiada się równie emocjonująco. Plaga, wampiry, walka o uratowanie rodziny w trzydzieści dni - to brzmi jak kolejna epicka saga. Co więcej, czas w grze płynie tylko wtedy, gdy podejmowane są istotne decyzje, co dodaje dramaturgii.
Mechanika gry i walka
Jednym z ciekawszych aspektów gry jest jej mechanika. Coen funkcjonuje jako człowiek za dnia i wampir nocą, co wprowadza zupełnie inne wyzwania i możliwości w różnych porach dnia. Wampiryczne zdolności umożliwiają teleportację i dostęp do niedostępnych zwykłym śmiertelnikom miejsc. System walki również przeszedł ewolucję - zainspirowany feedbackiem graczy, teraz oferuje zarówno wymagającą precyzję, jak i bardziej przystępne podejście.
Wizualna ekstaza
Gra oparta na Unreal Engine 5 wygląda olśniewająco. Każdy detal, od witraży gotyckiej katedry po unoszący się kurz, tchnie historię. Otwarte lokacje są interaktywne, pełne ukrytych ścieżek i wskazówek, co sprawia, że eksploracja jest równie ekscytująca jak sama walka. Rebel Wolves postawili sobie za cel stworzenie świata, który nie tylko wygląda dobrze, ale też angażuje wszystkie zmysły gracza.
Podsumowanie
Gra ma trafić na rynek w przyszłym roku, a już teraz jest pozycją obowiązkową do śledzenia. Choć walka wymaga jeszcze lekkiego doszlifowania, a dialogów jest więcej niż jest w stanie przełknąć przeciętny gracz, to RPG musi mieć ich przynajmniej trochę, prawda? Oczekiwania są ogromne, ale wierzę, że ekipa ma możliwość ich spełnienia. Czekamy zatem na premierę z niecierpliwością!