Trump wygrywa w wojnie technologicznej: ucieczka Microsoft i Amazon z Chin — ratunek czy katastrofa dla USA?
Amerykańscy giganci technologiczni rozpoczynają realizację pomysłów wysuniętych jeszcze w epoce pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Microsoft, zgodnie z danymi Nikkei Asia, planuje przenieść produkcję laptopów Surface i serwerów dla centrów danych z Chin do 2026 roku. Ten krok został już częściowo zrealizowany — część serwerów zaczęto montować poza Chinami w 2024 roku. Następnym w kolejce może być produkcja konsol do gier Xbox.
Jednocześnie Amazon Web Services rozważa podobne środki, zmniejszając zależność od chińskich dostawców, a Google rozszerza produkcję serwerów w Tajlandii.
Nowy etap walki technologicznej i handlowej
Przeniesienie produkcji jest bezpośrednio związane z rosnącym napięciem w stosunkach handlowo-technologicznych między USA a Chinami. W 2019 roku Donald Trump rozpoczął już kampanię wyprowadzania amerykańskich firm z Chin, a teraz, będąc urzędującym prezydentem, planuje wprowadzić 100%-owe cła na import chińskich towarów i zaostrzyć ograniczenia eksportowe na oprogramowanie. Te środki zostały już zapowiedziane i mogą poważnie wpłynąć na branżę informatyczną, powodując zakłócenia w łańcuchach dostaw i zwiększenie kosztów dla dużych korporacji, jeśli zostaną w pełni wdrożone.
Chiny reagują surowymi środkami kontroli
W odpowiedzi Pekin zaostrza ograniczenia eksportowe na metale ziem rzadkich — kluczowe komponenty dla przemysłu elektronicznego. Teraz każde produkty zawierające ponad 0,1% chińskich ziem rzadkich wymagają licencji państwowej. Na rynku dominuje Chiny — około 70% wydobycia i 90% przetwarzania tych metali przypada na Państwo Środka.
Poza tym chińscy regulatorzy prowadzą dochodzenia przeciwko amerykańskim firmom, takim jak Nvidia i Qualcomm, zwiększając nacisk na zagraniczną działalność biznesową.
Dlaczego całkowita rezygnacja z Chin nie jest możliwa
Eksperci zauważają, że całkowite wykluczenie Chin z łańcuchów dostaw jest praktycznie niemożliwe w krótkim okresie. Jednak na tle geopolitycznych wysiłków obu stron sytuacja przypomina technologiczne „pierścień rozwodowy”, który coraz bardziej się zaciska.
Amerykańskie korporacje zdecydowanie zmieniają strategię, szukają nowych lokalizacji w Azji Południowo-Wschodniej, starając się zminimalizować ryzyko zakłóceń i strat.
Źródło: Gizmodo | Nikkei Asia