Rekord: Skoda Superb TDI przejechał 2831 km na jednym baku
Miko Marczyk, mistrz Europy w rajdach, przejechał rekordowy dystans 2831 kilometrów na seryjnym Škoda Superb 2.0 TDI. Przejechał z Polski do paryskiego Disneylandu i z powrotem na jednym baku paliwa.
Co wiadomo
Škoda Superb w podstawowej wersji na rynek polski, Essence, wyposażona jest w 66-litrowy bak paliwa, który został napełniony przed rekordową podróżą. Pod maską znajduje się turbodiesel 2.0 TDI o mocy 110 kW (150 KM) i siedmiobiegowa automatyczna skrzynia biegów DSG z podwójnym sprzęgłem. Samochód jest przednionapędowy, ze standardowymi 16-calowymi felgami. Oficjalne zużycie paliwa wg cyklu WLTP wynosi 4,8 litra na 100 kilometrów.
Miko otrzymał ten Superb w listopadzie 2024 roku, a rekordową próbę przeprowadził na początku marca tego roku. Przed kontrolnym przejazdem zdążył przejechać autem około 20 000 kilometrów.
Miko dokonał tylko jednej zmiany konstrukcyjnej - zamontował sprężyny Sportline, co zmniejszyło prześwit o 15 milimetrów, poprawiając aerodynamikę. Samochód miał także opony o niskim oporze toczenia. Zdaniem kierowcy rajdowego, całkowicie nowe opony nie są idealne i do takich eksperymentów powinny być trochę zużyte.
Sam sposób jazdy był stosunkowo standardowy. Miko utrzymywał prędkość około 80 km/h, przy której jednostka napędowa jest najbardziej wydajna. Korzystał również z trybu Eco i utrzymywał bezpieczny dystans do innych pojazdów.
Samochód towarzyszący jechał z przodu w odległości dwóch-trzech kilometrów, informując Miko o trasie. „Nawet drobne szczegóły miały znaczenie, na przykład niewielki spadek w stronę punktu opłat, co pozwalało mi wcześniej zdjąć nogę z gazu i prawie nie hamować, zanim dotarłem do barierki”, opowiadał.
Mimo starannego planowania Miko nadal widzi możliwości dla dalszego udoskonalenia. „Niemcy okazały się dość trudne. W nocy temperatura wynosiła około 1 °C, co nie jest optymalne pod względem zużycia paliwa. Były też długie podjazdy na długość ponad pięciu kilometrów, co jeszcze bardziej zwiększało zużycie paliwa. W drodze powrotnej przez Francję miałem odcinek 200 kilometrów z wiatrem w plecy, gdzie zużycie wyniosło zaledwie około 2,2 litra na 100 kilometrów”, opisuje swoje wrażenia z trasy.
Następnym celem 29-letniego Miko Marczyka jest przejechanie ponad 3000 kilometrów na jednym baku.
Źródło: Škoda