Sprzedaż Tesli w Europie spadła prawie o 90%, podczas gdy Musk marzy o bilionie
Sprzedaż Tesli w Europie gwałtownie zmierza w dół. Podczas gdy Elon Musk (Elon Musk) próbuje wynegocjować dla siebie rekordowe wynagrodzenie 4,348 bilionów PLN (1 bilion USD) — największe w historii korporacji, jego elektryczna imperium boryka się z trudnymi czasami.
Co wiadomo
Według danych agencji Reuters, w październiku sprzedaż Tesli w niektórych krajach Europy spadła prawie o 90% w porównaniu z wrześniem. W Szwecji spadek wyniósł 89%, w Danii — 86%, w Hiszpanii — 31%, a w Norwegii — 50%. Dla porównania: cały rynek pojazdów elektrycznych w Europie w tym samym okresie wzrósł o 119%. Tak więc problem nie tkwi w popycie na „zielone” samochody, lecz w Tesli.
Firma już od kilku miesięcy traci pozycje w Szwecji i Holandii. Jednak nie wszystko jest tak ponure — we Francji sprzedaż Tesli wzrosła o 2.4%. Nawet we wrześniu, przed październikowym spadkiem, w Norwegii i Hiszpanii zanotowano niewielki wzrost.
Analitycy tłumaczą kryzys w Europie presją ze strony chińskich marek, które aktywnie wprowadzają nowe modele, oraz negatywnym wizerunkiem samego Muska. Jego publiczne wypowiedzi na temat polityki — na przykład propozycja do króla Karola, aby „rozwiązał parlament” — raczej nie przysporzyły Tesli popularności na europejskim rynku.
W Stanach Zjednoczonych sytuacja też nie jest świetna. Mimo wzrostu przychodów o 12% w trzecim kwartale, operacyjny zysk firmy spadł o 40%. Choć sprzedaż tymczasowo wzrosła z powodu końca ulg podatkowych na pojazdy elektryczne, eksperci uważają to za efekt krótkoterminowy.
Na tym tle oświadczenie rady dyrektorów Tesli o konieczności wypłacenia Muskowi gigantycznego bonusu, „inaczej odejdzie”, brzmi szczególnie ironicznie. Wielu inwestorów zadaje sobie pytanie: a co, jeśli odejdzie — czy to rzeczywiście takie złe?
Źródło: Reuters