Cyfrowa izolacja: Rosja blokuje FaceTime pod pretekstem walki z przestępczością

Rosja oficjalnie zablokowała FaceTime — popularną usługę wideo od Apple. Formalny pretekst? Według władz, platforma rzekomo była wykorzystywana do organizacji przestępstw i ataków terrorystycznych. Jednak nikt nie przedstawił żadnych dowodów.

Co wiadomo

Użytkownicy zaczęli zauważać problemy jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem. W Moskwie i innych miastach przy próbie połączenia przez FaceTime pojawiała się wiadomość „Użytkownik niedostępny”, choć u odbiorców czasem pojawiało się przychodzące powiadomienie. Wszystko to wywołało zamieszanie i podejrzenia — które się potwierdziły: usługa rzeczywiście została zablokowana.

Przyczyna, zdaniem analityków, jest prosta — FaceTime używa szyfrowania end-to-end, a rosyjskie służby specjalne nie mogą śledzić treści rozmów. A to jest czerwonym płótnem dla systemu, który od dawna chce widzieć i słyszeć wszystko.

Na miejsce FaceTime władze aktywnie promują państwową aplikację MAX. Aplikacja zaczęła się rozpowszechniać na początku 2025 roku i teraz najwyraźniej zdobędzie falę nowych użytkowników — po prostu dlatego, że alternatywy jest coraz mniej.

Kontekst

To nie jest pierwszy krok w kierunku cyfrowej izolacji: wcześniej ograniczono połączenia WhatsApp, naciskano na Telegram, zablokowano Roblox. Wszystko pod pretekstem „walki z ekstremizmem”, ale dowodów przy tym jest minimum.

Na tle globalnej presji na zaszyfrowane usługi, rosyjski przypadek może stać się precedensem. Jeśli zakaz przejdzie bez hałasu, inne kraje mogą wziąć go za wzór. I wtedy pod znakiem zapytania stanie nie tylko prywatność, ale i samo prawo do prywatnej komunikacji.

Tymczasem — to kolejny rozdział w historii, gdzie państwo dąży do słyszenia wszystkiego, a użytkownikom pozostaje tylko szukać obejść.

Źródło: Appleinsider