Kanadyjski reżyser Cronenberg uważa, że mowa nienawiści przeciwko Brutalist za wykorzystanie sztucznej inteligencji jest celową kampanią innych nominowanych do Oscara.

Autor: Vladislav Nuzhnov | 24.03.2025, 11:27
Kanadyjski reżyser Cronenberg uważa, że mowa nienawiści przeciwko Brutalist za wykorzystanie sztucznej inteligencji jest celową kampanią innych nominowanych do Oscara. Kadr z filmu Brutalist. Źródło: Focus Features

Kanadyjski filmowiec David Cronenberg zabrał głos w dyskusji na temat wykorzystania sztucznej inteligencji w filmie Brutalist. Film, wyreżyserowany przez Brady'ego Corbetta, przyciągnął uwagę dramatyczną fabułą i mocnym występem Adriena Brody'ego. Jednak film znalazł się również w centrum uwagi z innego powodu - niektórzy ludzie są niezadowoleni ze sposobu, w jaki technologia AI została wykorzystana do poprawienia węgierskiego akcentu Brody'ego.

Co wiadomo

Jak donosi The Hollywood Reporter, Cronenberg nie powstrzymał swoich emocji podczas niedawnego London Soundtrack Festival wraz ze swoim wieloletnim kolegą, kompozytorem Howardem Shore. Zasugerował, że reakcja nie była tylko kwestią etyki czy sztuki, ale być może celowym posunięciem.

"Myślę, że była to kampania przeciwko Brutalistom prowadzona przez innych nominowanych do Oscara" - powiedział. "Jest bardzo podobny do stylu Harveya Weinsteina, mimo że już go nie ma". Jego zdaniem mógł to być podstępny atak konkurentów, którzy chcieli podważyć szanse filmu na zdobycie Oscara.

Brutalist opowiada historię Laszlo Tótha, węgiersko-żydowskiego architekta granego przez Brody'ego, który po II wojnie światowej ucieka do Ameryki, aby odbudować swoje życie i karierę. Brody zdobył za tę rolę Złoty Glob dla najlepszego aktora w dramacie i drugiego Oscara w karierze.

Kontrowersje zaczęły się, gdy montażysta David Yancho ujawnił, że technologia sztucznej inteligencji ukraińskiej firmy Respeecher została wykorzystana do dopracowania węgierskich dialogów Brody'ego. Węgierski jest trudnym językiem do opanowania i chociaż Brody i jego partnerka Felicity Jones ciężko pracowali z trenerem dialektu, zespół chciał, aby wszystko było idealne - tak dokładne, że nawet native speakerzy nie zauważyliby różnicy. Załadowali głosy aktorów do oprogramowania, aby dopracować niektóre dźwięki. Nie była to całkowita zmiana, a jedynie drobna korekta.

Cronenbergowi nie przeszkadza ta wrzawa. Zauważył, że manipulowanie głosem w filmach nie jest niczym nowym. W swoim filmie Butterfly z 1993 roku zmienił wysokość głosu aktora Johna Lone'a, aby dopasować go do ujawnienia płci postaci. Dla niego to tylko część zestawu narzędzi filmowca - nie ma powodu do paniki.

Źródło: THR