Recenzja smartfona Oneplus Nord 2: 35 minut ładowania i najlepszy aparat w swojej klasie
Wygląda na to, że inżynierowie OnePlus przechytrzyli samych siebie. Nord 2 bardziej zaciekle konkuruje z topowymi modelami innych producentów niż główny OnePlus 9. Praktycznie zniechęca to do płacenia więcej za niektóre flagowe układy. Moc jest więcej niż wystarczająca. Aparat jest najlepszy za te pieniądze. Doskonały wyświetlacz z HDR10+, 5G i Wi-Fi 6, stylowa obudowa i wszelkiego rodzaju sztuczki, takie jak przełącznik sprzętowy do trybu cichego, fantazyjne sprzężenie zwrotne wibracji, głośniki stereo i pełne naładowanie w prawie pół godziny. Za teleobiektyw, ochronę przed wilgocią, ładowanie bezprzewodowe i trochę więcej mocy (wymieniam teraz rzeczy typowe dla flagowych smartfonów) trzeba zapłacić prawie dwa razy więcej. Tak, zawsze znajdą się portfele, które uwielbiają te funkcje z dużymi limitami kredytowymi, ale Nord 2 wyraźnie pretenduje do roli zrównoważonego zakupu roku.
5 powodów, aby kupić Oneplus Nord 2:
- niezmiennie wysoka wydajność;
- doskonały aparat ze stabilizacją optyczną i trybem obrazu w obrazie;
- bardzo szybkie ładowanie: 100% w 35 minut z dostarczonego zasilacza;
- wysokiej jakości wyświetlacz AMOLED z zawsze włączonym i funkcją HDR10+;
- obsługa Wi-Fi 6 (i 5G, jeśli się przyda).
3 powody, aby nie kupować Oneplus Nord 2:
- potrzebujesz jeszcze lepszego teleobiektywu;
- bardzo chcesz mieć ochronę przed wilgocią w smartfonie;
- obsługa kart pamięci ma dla ciebie kluczowe znaczenie (no cóż, nigdy nie wiesz co).
Kto potrzebuje tych fajnych i drogich topowych modeli? – powiedział Oneplus i wypuścił… własne topowe modele, też fajne i też nie w kosmicznych cenach. „Um, spróbujmy zabijać flagowce inaczej”, musieli pomyśleć twórcy i wydali model Nord. Nie z najwyższej półki, ale prawdopodobnie zaprojektowany tak, aby zebrać tyle funkcji, że flagowce nie są potrzebne. Pierwsza próba nie była zła, ale wydaje się, że druga będzie ciekawsza. Zapoznajmy się z Oneplus Nord 2 i sprawdźmy, czy może on zastąpić dwukrotnie droższy smartfon.
Co jest w komplecie?
Kontynuując tradycję niedawnego Nord CE, Oneplus nie skąpił rozmiaru pudełka i jego zawartości. W zestawie z Nord 2 znajduje się również przezroczyste etui z grubego silikonu, markowy czerwony kabel USB, szybkie ładowanie i dokumentacja papierowa. Wyświetlacz pokryty jest cienką folią ochronną naklejaną bezpośrednio przed zakupem. Drobiazg, ale fajnie. Dla fanów marki przygotowano blok markowych naklejek z logo.
Ładowarka jest teraz jeszcze szybsza niż wcześniej: nowa wersja WarpCharge ma moc 65W! Tak, zasilacz jest w stanie dostarczyć 6,5 A i 10 V, ale obsługiwany jest również klasyczny tryb 5 V/2 A. Na poniższym zdjęciu widać nowy zasilacz (po lewej) w porównaniu ze starym WarpCharge.
Jak to wygląda?
Nord 2 wygląda bardzo podobnie do starszego modelu Oneplus 9. Z przodu - wyświetlacz z cienkimi ramkami i okrągłym wycięciem na aparat. Przedni aparat tutaj, w przeciwieństwie do pierwszego Norda, jest pojedynczy, więc wycięcie jest mniejsze. Na obudowie nie ma skanera linii papilarnych, jest on wbudowany w ekran.
Wspomniane wcześniej podobieństwa do flagowców widać z tyłu. Tu od razu rzucają się w oczy same duże okrągłe obiektywy aparatu. Sam panel tylny jest pokryty szkłem Gorilla Glass 5. Błyszcząca powierzchnia przypomina nieco szkliwioną ceramikę, szczególnie biorąc pod uwagę osobliwy niebieski kolor. Na tle błyszczącego matowego metalu z błyszczącymi skosami wyróżnia się powierzchnia bloku z aparatami.
I ogólnie ten zielony kolor okazał się interesujący. Z jakiegoś powodu nazywam go zielonym, chociaż w rzeczywistości jest raczej turkusowy lub miętowy, jak każdy może zrozumieć. A producent ogólnie uważa, że jest to niebieski, a dokładniej Blue Haze. Ponadto istnieje bardziej powściągliwa szara wersja Grey Sierra i naprawdę zielony-zielony Green Wood.
Na ramce otaczającej korpus, oprócz zwykłego przycisku zasilania po prawej stronie i przycisków głośności po lewej, znajduje się trzypozycyjny przełącznik sprzętowy do trybu cichego. Nie wiem jak wy, ale podoba mi się ten pomysł, rządzą przyciski sprzętowe. Ponadto, przełącznik ten okazał się niezwykle przyjemny w dotyku, jest mocowany w każdej z pozycji przekonującym kliknięciem.
Nie pochwalam jednak rezygnacji z gniazda słuchawkowego. Załóżmy jednak, że bez tego Nord 2 zrobił miejsce na coś niezbędnego i ważnego. Jedynym złączem na spodzie obudowy jest standardowe USB-C. Oprócz tego, zgodnie z tradycją, jest tu główny głośnik, mikrofon w słuchawce i nagle tacka na kartę SIM. Sama taca ma nietypową konstrukcję, karty są zainstalowane po obu jej stronach, a nie jak zwykle po bokach. Drugi mikrofon znajduje się na górnej krawędzi. Sama ramka smartfona wygląda jakby została wykonana z polerowanego metalu, lekko przyciemnionego pod kolor obudowy. Jednak, odnoszę wrażenie, że nadal jest to plastik, chociaż wygląda i wydaje się bardzo solidny.
Jak dobry jest ekran?
Zgodnie z oczekiwaniami w przypadku zaawansowanego urządzenia, Nord 2 ma wyświetlacz AMOLED. Ze wszystkimi jego funkcjami, w tym wysokim maksymalnym kontrastem i głęboką czernią z wyłączonych pikseli. Skaner linii papilarnych znajduje się pod ekranem na dole.
Przekątna wyświetlacza 6,43” (1080x2400) i cienkie ramki sprawiają, że urządzenie jest stosunkowo kompaktowe, jeśli to słowo ogólnie odnosi się do nowoczesnych „łopat”. Zobaczcie jak wyglądają urządzenia z linii Nord: na zdjęciu od dołu do góry są Nord N10, Nord N100, Nord CE i Nord 2. Jednak przekątne wyświetlaczy nominalnie nieznacznie się od nich różnią, więc nie chodzi tylko o ramki, a przy okazji po prostu o kompaktowość.
Maksymalna częstotliwość odświeżania to 90 Hz, konkurenci mają czasem więcej, choć w praktyce trudno zauważyć różnicę. Ale możesz spróbować go znaleźć, oglądając treści z szerokim zakresem dynamicznym, ponieważ obsługiwany jest tutaj HDR10+. Jakość obrazu jest dobra przy ustawieniach domyślnych, ale jeśli chcesz, możesz dostosować temperaturę kolorów i wybrać P3, aby uzyskać jaśniejsze kolory lub sRGB, aby uzyskać bardziej miękkie obrazy. Jest funkcja Always On, dzięki której zegar i powiadomienia są wyświetlane na biało na czarnym tle z wyłączonych pikseli.
A co z wydajnością, pamięcią, dźwiękiem i czasem pracy?
Jeśli nie śledziłeś nowości dotyczących tego modelu, czeka Cię niespodzianka. Sercem urządzenia o wysokiej wydajności jest chip opracowany nie przez Qualcomm, ale przez Mediatek. Ale to nie jest nudna podróbka budżetowa, ale sprężysty chip 6 nm MT6893, znany również jako Dimensity 1200 5G. Z ośmiu rdzeni cztery Cortex-A55 oszczędzają baterię i działają z częstotliwością 2 GHz, trzy kolejne przyspieszają do 2,6 i jeden do 3 GHz (drugie cztery są szybsze, to Cortex-A78). Za grafikę odpowiada układ Mali-G77 MC9, do dyspozycji systemu jest 8 lub 12 GB pamięci RAM. Wypełnienie okazało się bardzo wydajne, wykazuje dobre wyniki zarówno w testach syntetycznych, jak i w rzeczywistych zastosowaniach.Według Geekbench wydajność Nord 2 jest porównywalna do Samsunga Galaxy S20+ (Exynos 990) czy Xiaomi Mi 9T Pro (Snapdragon 855), poniżej możecie zobaczyć zrzuty ekranu z testów. Zachęcają bardzo umiarkowane grzanie i stabilność procesora. Ograniczanie zajmuje mniej niż 20% maksymalnej wydajności i jest przewidywalne, bez szałów jednak. Szczerze mówiąc, nie wiem, dlaczego ktoś mógłby chcieć więcej występów w prawdziwym życiu. Jako wyjątki przyjmuję następujące wersje: popis, wzrokowa na dziesięć lat użytkowania, hardcorowa gra.
Przy okazji, o grach. W materiałach promocyjnych wspomniano o specjalnym zoptymalizowanym trybie gry z wysokim odświeżaniem dla Brawl Stars. Ale nie znalazłem nic wysoce specjalistycznego dla tej zabawki. Podczas bojów obserwowane są wartości FPS (80-90), które są osiągalne nawet na słabszych smartfonach. Chyba że obciążenie GPU zwykle wzrasta powyżej 40%. Aha, jest też sam tryb gry dla wszystkich gier w ogóle. Ma specjalne menu z możliwością wyłączenia powiadomień komunikatora, nagrywania wideo z ekranu, wyświetlania informacji o usługach, takich jak FPS i ładowanie sprzętu i tak dalej. Nie jest to jednak ekskluzywna cecha modelu, inne smartfony Oneplus również ją posiadają.
Charakterystyczne (i poprawne) cechy “średniaków” to obsługa kart pamięci oraz gniazdo słuchawkowe 3,5 mm. Nord 2 jest najwyraźniej zbyt fajny, by zwracać uwagę na takie drobiazgi, a jego użytkownicy muszą cierpieć, jak wszyscy szlachetni posiadacze drogich smartfonów. Jeśli jeszcze rozumiem usunięcie minijacka (oszczędność miejsca w obudowie i uproszczenie ochrony przed wilgocią, której tu jednak nie ma), to zdecydowanie nie rozumiem oszczędności na obsłudze kart pamięci.
Dobra, porozmawiajmy o dobrych rzeczach, jest ich więcej. Oneplus Nord 2 obsługuje komunikację mobilną piątej generacji (5G), z której będziemy korzystaćnie w najbliższym czasie i sieci bezprzewodowe szóstej generacji (Wi-Fi 6), które są już w pełnym rozkwicie na nowoczesnych routerach.
Fajnie jest, gdy można mówić o czymś ciekawszym niż obsługa NFC (oczywiście, że jest tutaj). Tak więc w Nord 2 zastosowano ulepszone sprzężenie zwrotne wibracji Haptics 2.0. Chciałbym wierzyć, że gniazdo słuchawkowe nie zginęło na próżno, zwalniając miejsce na nowy silniczek wibracyjny, który naprawdę zmienia wrażenia z pracy ze smartfonem. Wiele, od akompaniamentu naciśnięć klawiszy podczas pisania, po przesuwanie suwaków w ustawieniach, wydaje się nowe. Miła rzecz. Dźwięk stereo też jest przyjemny i dość głośny, grają oba głośniki: główny i mówiony.
Nord 2 nie może pochwalić się szczególnie pojemną baterią, mieści średnio na rynku 4500 mAh. Ale szybkie ładowanie to prawdziwa bomba. Smartfon „przyspiesza od zera do setek” z pełnej ładowarki w 35 minut! A 50% pojemności, rozładowane do zera, urządzenie odbiera w 18 minut. Póki co nie tak często widać na naszych oczach smartfon, którego poziom naładowania w procentach rośnie w dosłownym tego słowa znaczeniu na naszych oczach, a ponadto jest stabilny i równy. Ładowanie bezprzewodowe nie jest zapewnione, ale przy takich prędkościach przewodowe nie jest tak naprawdę potrzebne. Co ciekawe, bateria nie wyczerpuje się tak szybko, jak by mogła, biorąc pod uwagę szybkie ładowanie. Procesor 6nm jest dość ekonomiczny, a smartfon pokazuje ponad 17 godzin w teście żywotności baterii PCMark.
Smartfon z 6,43-calowym wyświetlaczem AMOLED (FullHD+, 90Hz, HDR10+). Różni się wysoką wydajnością dzięki ośmiordzeniowej platformie MediaTek Dimensity 1200 5G. Dostępny w konfiguracjach z 8/128 i 12/256 GB pamięci. Główny aparat z 50-megapikselową matrycą Sony ma OIS, podczas gdy 8-megapikselowy ultraszerokokątny nie. Dołączony 65-watowy zasilacz w pełni naładuje urządzenie w 35 minut. Smartfon może pochwalić się obsługą 5G i Wi-Fi 6, ale brakuje mu ochrony przed wilgocią, gniazda słuchawkowego i obsługi kart pamięci.
Oneplus Nord 2
A co z oprogramowaniem i interfejsem?
Tak samo jak inne nowoczesne smartfony Oneplus. Ten sam Android 11 z powłoką OxygenOS 11.3. W samej powłoce tradycyjnie nie ma śmieci i niepotrzebnych aplikacji. Menedżer plików, kreator migracji, pogoda, kalkulator i coś tam jeszcze. Zainstalowane aplikacje znajdują się na poziomych ekranach, ale nie można ich wyświetlić, ale przechowywać w menu rozwijanym od dołu.
Do odblokowania smartfona proponuje się użycie wbudowanego w wyświetlacz skanera linii papilarnych, zdjęcia twarzy lub starego dobrego hasła. Zdjęcie twarzy nie jest sprawdzane żadną technologią trójwymiarową, jest po prostu rozpoznawane przez przedni aparat. Dlatego polecam korzystanie ze skanera. Działa dość szybko, ale moim zdaniem jest gorszy pod względem wygody od pojedynczych skanerów pojemnościowych. Aby zminimalizować niedogodności z tym związane można skorzystać z funkcji włączania podczas jazdy. Podnosisz smartfon, na ekranie pojawia się ikona skanera, przykładasz palec i odblokowujesz urządzenie jednym dotknięciem. A nie dwoma: najpierw naciśnij przycisk zasilania, a następnie skanuj. Ale technologie.
Jak się sprawy mają z aparatem?
Według benchmarków DxOMark, Oneplus Nord 2 ma przyjemny i rzadki stosunek ceny do wydajności dla aparatów. Innymi słowy, jest tu wyjątkowo duża ilość aparatów za niewielkie pieniądze. Główny moduł ma 50-megapikselową matrycę, szerokokątną optykę z przysłoną f/1.9 oraz system stabilizacji optycznej. Drugi, większy obiektyw skrywa znacznie skromniejszy ultraszerokokątny 8-megapikselowy moduł. Sam trzeci aparat niczego nie fotografuje, to monochromatyczny sensor głębi ostrości z 2-megapikselową matrycą. Podświetlenie zapewnia dwutonowa lampa błyskowa LED, która jest bardzo wydajna.
Interfejs aparatu w smartfonach Oneplus jest niespójny, z jakiegoś powodu różni się we wszystkich modelach. Nie będę wymieniał pozycji menu, można je zobaczyć na poniższych zrzutach ekranu. Ale opowiem Ci o kilku ważnych funkcjach.
- Domyślnie zdjęcia są robione w trybie 12-megapikselowym z rozdzielczością 4096x3072, ale można włączyć wszystkie 50 megapikseli, wtedy rozmiar klatki będzie wynosił 12032x9024. Jest też nieoczywisty tryb pośredni 8192x6144, który nazywa się „EXTRA HD” i jest ukryty w sekcji „więcej”.
- Jest profesjonalny tryb wideo „filmy”, w którym dostępne są ręczne ustawienia ekspozycji, czułości, czasu otwarcia migawki, balansu bieli, a nawet ręcznego ustawiania ostrości. Niestety w tym trybie zoom nie jest dostępny, można przełączać się tylko między aparatem głównym i szerokokątnym. Nie ma też ustawień rozdzielczości i proporcji.
- Profesjonalny tryb fotograficzny ma wszystko to samo, plus możliwość zapisywania zdjęć w formacie RAW, ale nie ma przełączenia na tryb 50MP. Ikony na jednym z dwóch paneli ustawień nie obracają się podczas ruchu aparatu.
- Zarówno w przypadku zdjęć, jak i filmów można aktywować funkcję sztucznej inteligencji, co prawdopodobnie coś poprawia. Przynajmniej, gdy w kadrze jest ciemno, pokazuje stałe „Noc” i odpowiednio dostosowuje parametry fotografowania.
To wszystko, przestaję mieć pretensje do interfejsu i zabieram się do rzeczy. Główny aparat Nord 2 jest wyposażony w 50-megapikselowy sensor Sony IMX766, ten sam, który zastosowano w „ultra-szerokim” starszym Oneplus 9. Zarówno w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz, w jasnym świetle i w nocy można uzyskać zdjęcia o bardzo przyzwoitej jakości. Optyczna stabilizacja obrazu pozwala nie bać się rozmycia podczas korzystania z zoomu, nawet przy słabym oświetleniu. Oto kilka zdjęć zrobionych w różnych warunkach.
Jeśli nie chcesz zawracać sobie głowy trybem profesjonalnym, ręcznie ustawiając wszystkie parametry w ciemności, możesz zaufać automatycznemu trybowi nocnemu. Poniżej możecie zobaczyć przykład w postaci dwóch zdjęć wykonanych z i bez trybu nocnego. Co ciekawe, automatyka, zdając sobie sprawę ze specyfiki sytuacji, obniżyła czułość z 5557 do 2254 jednostek ISO, przenosząc odpowiedzialność za ekspozycję na wolniejszy czas otwarcia migawki: właśnie 1/6 zamiast 1/20. Gdyby nie stabilizacja i algorytm wyćwiczony do jej obsługi, ujęcie wyszłoby znacznie głośniejsze.
Pamiętamy, że badacze DxOMark chwalili zoom Nord 2, którego tak naprawdę nie ma tutaj. Dokładniej nie ma teleobiektywu, a sam zoom dostępny jest od 0,6x do 10x. W pierwszym przypadku zastosowano obiektyw ultraszerokokątny, w drugim maksymalne powiększenie programowe. Okazuje się to bardzo prawdopodobne. W odległej telepozycji zauważalna jest praca algorytmów, które redukują ziarnistość, ale nadają obrazowi osobliwy, nieco „plastyczny” wygląd.
8-megapikselowy ultraszerokokątny aparat jest „jak wszędzie”. Przydaje się do realizacji kreatywnych pomysłów podczas robienia zdjęć i filmów, ale przewidywalnie „pieni się” i „ciemnieje”. Zwłaszcza na tle głównego aparatu. Sytuację pogarsza zmniejszające się oświetlenie, choć postęp aparatów w smartfonach ze średniej półki nadal jest imponujący.
Trzeci moduł kamery służy do tworzenia efektu głębi ostrości. Domyślnie działa w trybie portretowym i można go zastosować, gdy funkcja bokeh jest włączona podczas nagrywania wideo. Oto jak wyglądają obrazy z efektem rozmycia i bez niego w bezpośrednim porównaniu:
Filmy można nagrywać w rozdzielczości 4K, 1080p i, nieoczekiwanie, 720p. Ten ostatni format zaczął stopniowo znikać z aparatów smartfonów, choć nadal może mieć znaczenie, gdy w pamięci jest mało pamięci. Pomimo mocnego nadzienia smartfon nie obsługuje nagrywania z prędkością 60 kl./s dla wideo 4K, chociaż jest taka możliwość dla pozostałych dwóch formatów. Bardzo dziwne, istnieje podejrzenie, że jest to przeoczenie oprogramowania. Nawet w warunkach nocnych można uzyskać filmy dobrej jakości. O ile oczywiście nie wymagasz od programowego zoomu zbyt wiele.
Bardzo skutecznie działa optyczna stabilizacja głównego aparatu. Jest ona domyślnie włączona w trybie standardowym i można ją wyłączyć w trybie „kinowym”, jeśli z jakiegoś powodu jest to potrzebne. Poniżej przykład filmu nakręconego z ręki w biegu. Jakość stabilizacji jest wysoka, artefaktów jest niewiele.
Zwolnione tempo ma dwa tryby: 720p i 1080p. Ale z jakiegoś powodu nie ma możliwości wyboru szybkości klatek. Najwyraźniej znowu zapomnieli dodać element menu.
Tryb wideo ma ciekawą i rzadką funkcję: możliwość jednoczesnego nagrywania na głównym i przednim aparacie. W tym przypadku obraz z przedniej kamery jest albo osadzony w prostokątnym lub okrągłym oknie w lewym górnym rogu, albo zajmuje całą połowę ekranu, zabierając drugą połowę za obraz z głównego czujnika. Prawdziwe odkrycie dla blogerów wideo: wystarczy jeden smartfon i nie trzeba tracić czasu na edycję.
Sam przedni aparat też jest całkiem niezły, 32-megapikselowy. Interfejs posiada filtry upiększające z bardzo szczegółowymi ustawieniami, a także funkcję podświetlenia za pomocą ekranu. W tym trybie wyświetlacz świeci jasno, pozostawiając tylko okrąg pośrodku, aby kontrolować, nad którym można wykadrować ujęcie. Wideo nagrywane jest w rozdzielczości 1080p lub 720p, nie ma wyboru liczby klatek na sekundę, ale już nas nie dziwi. Tak, fani marki mi wybaczą, ale podejście Oneplusa do interfejsów aparatów wygląda nieco chaotycznie: kilka rozwiązań interfejsowych pojawia się i znika w losowej kolejności w różnych modelach i w różnych wersjach oprogramowania tego samego modelu. Jeśli zbierzesz myśli i zrobisz wszystko zgodnie ze swoim umysłem, ogólnie będzie w porządku, na szczęście sprzęt wyraźnie na to pozwala.
Konkurencja
Z kim konkuruje Nord 2? Przy cenie około 1570 zł za młodszą wersję (8/128) nie mieści się on trochę w naszej ofercie “najtańszych modeli”, ale w obecnym wydaniu z łatwością ominie wszystkich swoich liderów wydajności, a także pod względem aparatu. W cenie 2200 zł Nord 2 jest generalnie lepszy od Realme X2 Pro, ale nieco gorszy od Mi 10T Pro pod względem zestawu parametrów. Jednocześnie oferta Oneplus jest bardziej przystępna cenowo niż obie i wyprzedza je pod względem stosunku ceny do jakości. Oczywiście, chyba że masz jakieś szczególne wymagania, takie jak np. IrDA.
Trzy rzeczy, które należy wiedzieć o Oneplus Nord 2:
- To najlepszy w 2021 nieflagowy smartfon Oneplus na szybkiej platformie Mediatek Dimensity 1200 5G z 6,43-calowym wyświetlaczem AMOLED obsługującym HDR10+;
- Wyposażony w doskonały aparat 50MP z OIS i szerokokątnym 8MP;
- Dzięki dołączonej 65-watowej ładowarce jest w pełni naładowany w 35 minut.
Dane techniczne OnePlus Nord 2 5G (DN2103) |
|
---|---|
Wyświetlacz |
Fluid AMOLED, 6,43 cala, 1080x2400 (proporcje 20:9), 409 ppi, częstotliwość odświeżania do 90 Hz, HDR10+ |
Wymiary: | wymiary: 158,9x73,2x8,3 mm, waga: 189 g |
Procesor | 64-bitowy 6-nm MediaTek MT6893 Dimensity 1200 5G, 1x3,0 GHz Cortex-A78 + 3x2.6 GHz Cortex-A78 + 4x2.0 GHz Cortex-A55, grafika Mali-G77 MC9 |
RAM | 8 lub 12GB |
Pamięć Flash | 128 lub 256GB, brak obsługi kart pamięci |
Główna kamera: | 50 MP, f/1,9, 1,0 µm, PDAF, OIS, wideo 4K @ 30, 1080p @ 30/60, 720p @ 30/60; ultraszerokokątny: 8 MP f/2,3 z kątem widzenia 119˚; czujnik głębokości: 2 MP, f/2.4; przedni aparat: 32 MP f/2,5, wideo 1080p @ 30; |
Technologie bezprzewodowe | Wi-Fi 802.11 b/g/n/ac/ax (2,4 i 5 GHz), Bluetooth 5.2 LE, AptX HD |
GPS | GPS, A-GPS, GLONASS, Galileo, BDS |
Bateria | 4500 mAh, niewyjmowalna; szybkie ładowanie Warp Charge 65W |
System operacyjny | Android 11 + OxygenOS 11 |
Karta SIM | 2xNanoSIM |