NASA odkryła na Słońcu masywną dziurę 20-30 razy większą od Ziemi
W zeszłym tygodniu National Aeronautics and Space Administration (NASA) odkryła czarny obszar na Słońcu. Wygląda to tak, jakby ktoś zrobił dziurę w naszej gwieździe.
Co wiadomo
Nie mówimy o dziurze w ogólnym znaczeniu tego słowa. Jest to po prostu obszar na Słońcu, który jest znacznie chłodniejszy niż reszta gwiazdy. Z tego powodu ma czarny kolor.
Po jej odkryciu amerykańska Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna (NOAA) ostrzegła przed burzami geomagnetycznymi. Oczekuje się, że będą one oceniane jako G1 lub G2 w skali do G5, gdzie G5 jest wyjątkowo silne, a G1 słabe.
To powiedziawszy, naukowcy przyznają, że dziura ma gigantyczne rozmiary. Jej średnica wynosi 300 000-400 000 km. To około 20-30 planet takich jak Ziemia ustawionych w rzędzie. Obecność takiej strefy na Słońcu nie ma wpływu na życie na Ziemi, ale wygląda spektakularnie.
Źródło: VICE