Sony nie jest zainteresowana zakupem aktywów Warner Bros. Discovery: ale czy wszystko jest takie jednoznaczne?
Niedawno kierownictwo Warner Bros. Discovery oficjalnie potwierdziło zamiary sprzedaży swoich aktywów.
Oczywiście zainteresowanie potencjalnych nabywców Warner Bros. wynika nie tyle z samej wytwórni filmowej i jej infrastruktury, co z praw do superpopularnych franczyz, a także kanałów HBO, CNN i działu DC Studios.
W negocjacjach z mediagigantem uczestniczyły największe firmy, wiadomo o Paramount Skydance, Apple, Netflix i Amazon, ale Sony zdecydowało, że Warner Bros. Discovery nie jest dla nich interesująca.
Co wiadomo
CEO Sony Hiroki Totoki potwierdził, że jego firma nie planuje dużych transakcji związanych z amerykańskim przemysłem filmowym.
Na chwilę obecną nie planujemy żadnych dużych fuzji i przejęć w przemyśle filmowym. Chcemy zbudować solidną bazę w naszych kluczowych segmentach: anime i grach.
Hiroki Totoki podkreślił, że japoński gigant skupia się obecnie na rosnących rynkach, a nie na agresywnym przejmowaniu marek. Według niego, największy potencjał tkwi w przemyśle anime, którego światowa wartość dopiero zaczyna rosnąć.
Jednocześnie Sony jest jednym z liderów na rynku gier wideo i wcześniej krążyły plotki, że Japończycy nie mają nic przeciwko przejęciu studiów gier należących do Warner Bros., a to przypomnijmy, NetherRealm, Rocksteady, TT Games i Avalanche Software, które są znane z serii Mortal Kombat, Injustice, Batman: Arkham, gier LEGO i Hogwarts Legacy.
Załóżmy, że zakup kinowej części Warner Bros. rzeczywiście nie jest interesujący dla Sony, ale coś podpowiada, że japońska firma może wykazać zainteresowanie działami gier amerykańskiego holdingu.
Źródło: Nikkei